"Bez rolnictwa nie ma życia", "nie ma wolności"- to słowa z odezwy protestujących we Włoszech rolników, odczytanej podczas festiwalu piosenki w San Remo. Rolnicy przyjechali do tego miasta w nadziei na to, że zostaną zaproszeni na scenę, by wygłosić swoje postulaty. Dyrekcja telewizji RAI zdecydowała, że ich petycję przedstawi prezenter festiwalu.
Po północy z piątku na sobotę prezenter Amadeus, prowadzący 74. edycję festiwalu oglądanego w telewizji publicznej przez miliony widzów, odczytał ze sceny fragmenty odezwy obecnych w San Remo działaczy rolniczych ruchów.
Napisali oni: "Prosimy o jasne prawo, które zagwarantuje sprawiedliwą dystrybucję żywności wzdłuż całego łańcucha rolno-spożywczego, z wzajemnymi korzyściami dla producentów rolnych i konsumentów".
"Nie wyszliśmy na place, by prosić o pomoc czy zasiłki, ale by zapewnić sobie słuszne wynagrodzenie za ciężką i niezastąpioną pracę, jaką wykonujemy codziennie, dzięki której każdy obywatel może jeść każdego dnia" - wyjaśnili.
"Dzisiaj duża część owoców naszej pracy jest powszechnie za nisko wyceniana, a przychody są znacznie mniejsze od kosztów produkcji" - zaznaczyli rolnicy.
Autorzy petycji oświadczyli: "Protestujemy zatem, by bronić godności rolników i by prosić stanowczo, by nadano odpowiednią wartość naszej produkcji".
"Bez rolnictwa nie ma życia, nie ma suwerenności żywnościowej, nie ma wolności" - podkreślili rolnicy.
Dodali: "Prosimy tylko o możliwość kontynuowania i uhonorowania nauki od naszych rodziców i naszych dziadków, którzy z szacunkiem, miłością i godnością przekazali nam, jak pielęgnować wartość ziemi i to, co reprezentuje, mając tylko jeden cel, by zostawić lepszy świat naszym dzieciom".
Amadeus zakończył lekturę tekstu słowami: "Wyrażamy bliskość z rolnikami".