Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

NASZ TEMAT: Obrzydliwa wystawa w ramach Fotofestiwalu w Łodzi. Ministerstwo kultury komentuje

W Łodzi w ramach 20. edycji Fotofestiwalu otwarto wystawę Marcelo Zamenhoffa na której zamieszczono obsceniczne prace artysty. Wśród obrzydliwych zdjęć z serii "Wagina Polska" pojawiły się między innymi fotografie waginy z śp. Lechem Kaczyńskim i modelem samolotu, czy św. Janem Pawłem II. Ministerstwo kultury, które jest współorganizatorem Fotofestiwalu wydało oświadczenie. - Na żadnym etapie MKDNiS nie było poinformowane przez organizatorów o planowanej wystawie Marcello Zammenhoffa ani o jej treści - podkreśla ministerstwo.

Wystawa "Archiwum regresywne" została otwarta 11 czerwca w galerii OFF Piotrkowska, w ramach Fotofestiwalu.

Łódzka działaczka społeczna Agnieszka Wojciechowska van Heukelom przesłała naszej redakcji zdjęcia obrzydliwych prac, które znalazły się na wystawie. Sprawa została przez nią zgłoszona na policję, która udała się do galerii by zabezpieczyć prace jako przedmiotu przestępstwa.

Domagam się zdjęcia tej wystawy. Jestem łódzkim społecznikiem i zajmuję się różnymi sprawami. Tą jestem zbulwersowana jako łodzianka, jako patriotka, jako katoliczka i jako kobieta

- podkreśliła Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.

Poprosiliśmy ministerstwo kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, które widnieje na stronie Fotofestiwalu jako jego współorganizator, o komentarz, który otrzymaliśmy w wydanym przez resort oświadczeniu.

"Wystawa „Archiwum Regresywne” nie była przedmiotem ani elementem wniosku złożonego do MKDNiS. Na żadnym etapie MKDNiS nie było poinformowane przez organizatorów o planowanej wystawie Marcello Zammenhoffa ani o jej treści.  Wystawa powstała w ramach otwartego Programu Miasto, który stanowi niezależną część programu Fotofestiwalu i nie jest finansowana z dotacji MKDNiS. Każdy przypadek łamania prawa powinien być przedmiotem działania powołanych do tego organów"

- czytamy w oświadczeniu.

 



Źródło: niezalezna.pl,

 

Beata Mańkowska