Reżyser, scenarzysta i producent filmowy Mirosław Bork w poniedziałek został laureatem Nagrody Mediów Publicznych w kategorii Obraz. Kapituła doceniła go przede wszystkim za film dokumentalny "Wojna światów" o wojnie polsko-bolszewickiej, który "jest klarowną, koherentną opowieścią, nieuwikłaną w dialektyczne zawiłości mechanizmu dziejów".
Jeśli szukać zbieżności z twórczością Herberta George'a Wellsa, to można powiedzieć, że "Wojna światów" stała się dla nas "Wehikułem czasu". Pozwoliła ujrzeć zarówno wybitne postaci historyczne, jak i zwykłych ludzi. Zrozumieć, wzruszyć się" - mówił w imieniu kapituły Przemysław Babiarz.
Laureat nagrody podziękował za wyróżnienie poprzez Skype'a. Przypomniał, że filmem historycznym "zainteresował się kilkadziesiąt lat temu".
Mirosław Bork przyszedł na świat 22 grudnia 1956 r. w Wejherowie. W 1980 r. został absolwentem filologii polskiej na Uniwersytecie Gdańskim, a cztery lata później ukończył reżyserię telewizyjną i filmową na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Do 1990 r. był związany z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie oraz ze Studiem Filmowym "Kadr". Od 1994 r. do 1999 r. sprawował funkcję dyrektora Telewizyjnej Agencji Produkcji Teatralnej i Filmowej w TVP, a od 1997 r. do 2000 r. – wiceprezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W latach 2006-2010 był dyrektorem artystycznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Jako reżyser i scenarzysta zadebiutował na początku lat 80. dokumentem "Wrotki i deskorolki". W kolejnych latach zrealizował film dokumentalny "Usłyszeć siebie" i telewizyjną fabułę "Daleki dystans". Początki jego pracy twórczej to także reportaże "Absolwent" o działalności gdańskiej spółdzielni usługowej zrzeszającej absolwentów różnych uczelni oraz "Smród" o zatruciach spowodowanych związkami używanymi w procesie produkcji materiałów budowlanych. Sukces frekwencyjny i przychylne recenzje zapewniła mu komedia sensacyjna "Konsul" (1989 r.) demaskująca absurdy PRL. Film został zainspirowany życiorysem Czesława Śliwy, który w latach 60. stworzył fikcyjny austriacki konsulat i przez kilka tygodni nabierał władze państwowe. W roli głównej wystąpił Piotr Fronczewski, w pozostałych m.in. Maria Pakulnis, Krzysztof Zaleski i Jerzy Bończak.
W 1997 r. Bork wyreżyserował dramat obyczajowy "Cudze szczęście" o parze, która przypadkiem odkrywa, że nie jest biologicznymi rodzicami swojego syna. Jak podkreślał w wywiadach, to "opowieść o prawdziwych miłościach i zranionych sercach". "We wszystkim, co robię, staram się uciekać od dydaktyzmu i braku emocji. Kiedy usłyszałem tę historię, choć w żadnym razie nie lekceważyłem jej psychologicznego wymiaru, byłem absolutnie przekonany, że stanowi ona znakomity materiał na fascynujący dramat ludzkich postaw, z silnie zaakcentowanym tłem obyczajowym" – powiedział reżyser, cytowany przez portal filmpolski.pl. W niemiecko-polskiej koprodukcji wystąpili m.in. Danuta Stenka, Maciej Robakiewicz i Jan Machulski.
Kwestie więzi i dążenia do pojednania Mirosław Bork poruszył także w 2002 r. w filmie obyczajowym "Dwie miłości". Bohaterką tej historii była niemiecka dziennikarka, która otrzymała zadanie przygotowania reportażu o Mazurach i wskutek nagłych perturbacji wyruszyła w podróż razem z babcią. "Jest to prosty telewizyjny film o dwóch miłościach. Pierwsza jest nieudana, a druga być może się uda. Ale jest to również film o miłości do miejsca i kraju" – podkreślił twórca w rozmowie z portalem Olsztyn Nasze Miasto.
W listopadzie 2018 r., podczas obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, światło dzienne ujrzał dokument "Niepodległość" w reż. Krzysztofa Talczewskiego, którego współscenarzystą i producentem kreatywnym został Mirosław Bork. Film powstał po kilkuletniej kwerendzie w światowych archiwach filmowych - m.in. francuskich, niemieckich, rosyjskich, amerykańskich, ukraińskich i polskich. Jak mówił Bork przed premierą, ukazuje on nie tylko "Polskę oficjalną, maszerującą - chociaż taką też - tylko Polskę zwyczajną, polskie miasta i miasteczka, Kresy Wschodnie, Warszawę, Kraków, Lwów, Wilno".
Mirosław Bork jest również reżyserem teatralnym. Współpracował z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku i Teatrem im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. W Teatrze Telewizji zrealizował m.in. "Romulusa Wielkiego" wg Friedricha Dürrenmatta, "Peepshow u Holzerów" wg Markusa Kobeliego, "Szklaną klatkę" wg Akosa Kertesza oraz "Koriolana" wg Williama Szekspira. Współtworzył także wiele seriali, wśród nich "Dużą przerwę", "Pensjonat pod Różą", "Plebanię" i "Słodkie życie".
Na swoim koncie ma nagrody i wyróżnienia. W 1989 r. za "Konsula" otrzymał Srebrną Muszlę dla najlepszego reżysera podczas 37. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastian. Obraz przyniósł mu później również nominacje do Złotej Kaczki w kategoriach: najlepsze polskie filmy sensacyjne i ich reżyserzy, a także najlepszy reżyser filmów nagradzanych na wielkich światowych festiwalach. Filmy Borka były dwukrotnie nominowane do Złotych Lwów – w 1998 r. "Cudze szczęście", a w 2002 r. – "Dwie miłości". Pierwszy z nich doceniono Nagrodą UNDA podczas festiwalu w Monte Carlo. W 2009 r. artysta odebrał Srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Cztery lata później uhonorowano go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W poniedziałek Mirosław Bork został doceniony przez kapitułę Nagrody Mediów Publicznych w kategorii Obraz przede wszystkim za "Wojnę światów". W uzasadnieniu nominacji zwrócono uwagę, że "film jest klarowną, koherentną opowieścią, nieuwikłaną w dialektyczne zawiłości mechanizmu dziejów. Pozwala Polakom poczuć dumę z dzielności przodków broniących odzyskanej niepodległości przed nawałą nowej ideologii, nowego barbarzyństwa" – podkreślono.