Zapewne wiele osób nigdy nie zadało sobie pytania zawartego w tytule, a jak się okazuje, odpowiedź na nie skrywa niesamowitą historię heroizmu i woli walki Powstańców Warszawskich o strategiczny dla nich obiekt ówczesnej Elektrowni Miejskiej. Aby informacja o tych wydarzeniach trafiła do szerszego grona Polaków, wydawnictwo Biały Kruk wraz z Polską Grupą Energetyczną wydali książkę Michała Tomasza Wójciuka „Obrońcy Stolicy. Energetycy w Powstaniu Warszawskim”.
Równo 78 lat temu ludność stolicy Polski, udręczona pięcioma latami bestialskiej okupacji niemieckiej, zdecydowała stanąć do skrajnie nierównej walki o swoje miasto. Heroizm i poświęcenie Powstańców Warszawskich budzą dziś ogromny szacunek i mimo iż powstanie upadło, to z pewnością miało ogromny wpływ na kształtowanie naszej tożsamości narodowej.
Liczbę uczestników Powstania szacuje się na blisko 50 tys. osób i każda z nich ma swoją osobistą historię uczestnictwa w walce, nierzadko przepełnioną ogromną tragedią i stratą. Opowiedzenie wszystkich wydaje się niemożliwe, ale próbować trzeba, bo jesteśmy to winni zarówno walczącym o wolność Warszawy i Polski, jak i przyszłym pokoleniom.
Być może takie myślenie przyświecało przedstawicielom wydawnictwa Biały Kruk i Polskiej Grupy Energetycznej, którzy wspólnymi siłami wydali książkę Michała Tomasza Wójciuka „Obrońcy Stolicy. Energetycy w Powstaniu Warszawskim”.
Autor, który tematyce Powstania Warszawskiego poświęcił już wcześniej publikację zatytułowaną „Chcieliśmy być wolni. Powstanie warszawskie 1944”, tym razem zdecydował się opowiedzieć historię oddziału z Powiśla, złożonego z pracowników ówczesnej Elektrowni Miejskiej. Mimo słabego uzbrojenia, w dramatycznych okolicznościach i po ciężkich walkach udało im się odbić z rąk Niemców ten strategiczny obiekt. Wola walki, męstwo i pomysłowość sprawiły, ze Powstańcy przed długi czas skutecznie bronili się w tym miejscu przed atakami okupanta. Wiele osób do tej pory mogło nie mieć świadomości, jak ważnym punktem była warszawska elektrownia. Prąd zasilał m.in. radiostacje, trafiał do szpitali, a także pomagał w zbrojeniu Polaków.
„Funkcjonowanie Elektrowni przy ul. Elektrycznej pozwalało działać powstańczej infrastrukturze. W kwestii uzbrojenia najważniejszą rolę w pozyskiwaniu broni odgrywała produkcja własna. Przemysł zbrojeniowy, który funkcjonował już w warunkach konspiracyjnych, działał także w Powstaniu. Na terenach zajętych przez Polaków pracowały liczne rusznikarnie i warsztaty zbrojeniowe, zajmujące się produkcją m.in. granatów, butelek zapalających, granatów i miotaczy ognia. W zbrojowniach montowano pistolety maszynowe »Błyskawica« i polską wersję pistoletu maszynowego Sten, który był wówczas podstawowym pistoletem maszynowym armii brytyjskiej” – czytamy w rozdziale „Prąd dla Powstania” w książce Michała Tomasza Wójciuka.
Rzetelne opracowanie historyczne wzbogacone jest zapierającymi dech w piersiach fotografiami, na których uwieczniono realia Powstania. Opisy brutalnych i heroicznych walk uzupełnia charakterystyka życia codziennego warszawskich bohaterów.
Z publikacji sporo dowiemy się także o roli kobiet, które w załodze Elektrowni służyły w formacjach pomocniczych jako łączniczki czy sanitariuszki.
Niestety bohaterski opór Powstańców złamany zostaje na początku września 1944 r., kiedy Niemcy przeprowadzili na obiekt nalot bombowy.
Reasumując, publikacja „Obrońcy Stolicy. Energetycy w Powstaniu Warszawskim” Michała Tomasza Wójciuka jest pozycją obowiązkową dla wszystkich, którzy interesują się historią Powstania Warszawskiego i chcą uzupełnić swoją wiedzę o mało znane szerszej publiczności fakty.
Książka do nabycia w Sklepie Gazety Polskiej