Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał w czwartek pozostałe kraje Unii Europejskiej oraz Stany Zjednoczone do oddania do pięciu procent ich obecnych zapasów szczepionek przeciwko koronawirusowi krajom rozwijającym się w Afryce. Ostrzegł przy tym, że biedniejsze kraje płacą "astronomiczne sumy" za szczepionki zakupione na Zachodzie.
Prezydent Macron powiedział, że obecna nierówna dystrybucja szczepionek oznacza "bezprecedensowe przyspieszenie globalnych nierówności" i ostrzegł, że niektóre kraje są obciążane dwu- lub trzykrotnie wyższą ceną w porównaniu do tej, jaką płaci Unia Europejska za szczepionki.
Komentarze prezydenta Francji pojawiły się po tym, jak sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres potępił "szalenie nierówną i niesprawiedliwą" globalną dystrybucję szczepionek wskazując, że 75 procent wszystkich dotychczasowych szczepień odbyło się tylko w 10 krajach.
Guterres podkreślił, że bogate kraje, takie jak Wielka Brytania i Kanada, zamówiły wystarczającą ilość dawek, aby zaszczepić swoje populacje więcej niż raz. Z drugiej strony, wiele krajów Afryki i Ameryki Łacińskiej ma niewystarczające ilości preparatu, aby choć raz zaszczepić wszystkich swoich obywateli.
Emmanuel Macron powiedział, że brak równowagi w dostępie do szczepionek może podsycić "wojnę o wpływy". Przywołał przy tym rolę odgrywaną przez Chiny i Rosję w oferowaniu własnych szczepionek krajom, borykającym się z lukami w dostawach.
"Nie mówimy o natychmiastowych miliardach dawek, ani o miliardach euro. Chodzi o znacznie szybsze przydzielenie krajom w Afryce 4-5 procent dawek, które mamy" - powiedział.