Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie
Lista miejsc »
Sposób, w jaki po wyniku głosowania nad immunitetem Mariusza Kamińskiego zachowuje się obóz władzy i powiązany z nim establishment medialno-biznesowy oraz wewnętrzny rozkład samej koalicji rządzącej nakazują jednoznacznie zawołać: tak, to najwyższy czas na dymisję ekipy Tuska i powołanie rządu technicznego.
Zaplecze parlamentarne Tuska znajduje się w rozsypce, którą próbuje się teraz fastrygować za pomocą kar i łamania sumień poszczególnych posłów. Brak współpracy politycznej między koalicjantem ujawnił się w ostrych wzajemnych oskarżeniach przedstawicieli obu partii o spowodowanie porażki w głosowaniu. Mamy do czynienia z sytuacją prucia się partii władzy i braku komunikacji wewnętrznej w obozie rządzącym. Jedynym elementem, jaki spaja dziś grupę trzymająca władzę jest jej trwanie w celu czerpania profitów z rządzenia.
Jednocześnie widać wyraźny nacisk zewnętrzny, by ekipa Tuska gwarantowała nietykalność osobom z establishmentu medialno-politycznego rożnej barwy, dla których zagrożeniem jest prawda o ich interesach posiadana przez byłego szefa CBA. Dlatego z taką furią przedstawiciele tej pseudoelity reagują dziś na słabość jaką wykazał we wtorek obóz Tuska, dotychczasowy pewny gwarant ich bezpieczeństwa. Można się wiec spodziewać, że teraz obóz władzy będzie musiał ponownie "zasłużyć" na zaufanie tego towarzystwa, płacąc za nie dobrem Polski.
Nie można do tego dopuścić.
Udowodniony brak bezwzględnej większości parlamentarnej w sytuacji, gdy na jednej szali staje dobro publiczne a na drugiej dobro grupy ciemnego interesu, wykazany w głosowaniu we wtorek, jest wystarczającym argumentem za tym, by nie odbudowywać ponownie większości ciemnych interesów, tylko natychmiast zakończyć trwanie obecnego rządu. Zagrożeniem dla Polski jest więc sytuacja, w której teraz Donald Tusk będzie zmuszał swoich posłów by podporządkowali się woli ciemnych interesów w imię trwania przy władzy. Ciemne interesy muszą przegrać, jeśli wygrać ma Polska.
To jest właśnie moment na rząd techniczny, który Prawo i Sprawiedliwość proponowało już na początku 2013 roku. Rząd taki przygotowałby Polskę do uczciwych wyborów parlamentarnych, zakończył trwanie obecnej władzy zależnej od nacisków i pozwoliłby na powrót uczciwości w naszym kraju.
Trzeba o tym wariancie rozmawiać w parlamencie, ale przede wszystkim musimy tego żądać jako obywatele. Teraz jest czas na naszą mobilizację.
Źródło: niezalezna.pl
Zaplecze parlamentarne Tuska znajduje się w rozsypce, którą próbuje się teraz fastrygować za pomocą kar i łamania sumień poszczególnych posłów. Brak współpracy politycznej między koalicjantem ujawnił się w ostrych wzajemnych oskarżeniach przedstawicieli obu partii o spowodowanie porażki w głosowaniu. Mamy do czynienia z sytuacją prucia się partii władzy i braku komunikacji wewnętrznej w obozie rządzącym. Jedynym elementem, jaki spaja dziś grupę trzymająca władzę jest jej trwanie w celu czerpania profitów z rządzenia.
Jednocześnie widać wyraźny nacisk zewnętrzny, by ekipa Tuska gwarantowała nietykalność osobom z establishmentu medialno-politycznego rożnej barwy, dla których zagrożeniem jest prawda o ich interesach posiadana przez byłego szefa CBA. Dlatego z taką furią przedstawiciele tej pseudoelity reagują dziś na słabość jaką wykazał we wtorek obóz Tuska, dotychczasowy pewny gwarant ich bezpieczeństwa. Można się wiec spodziewać, że teraz obóz władzy będzie musiał ponownie "zasłużyć" na zaufanie tego towarzystwa, płacąc za nie dobrem Polski.
Nie można do tego dopuścić.
Udowodniony brak bezwzględnej większości parlamentarnej w sytuacji, gdy na jednej szali staje dobro publiczne a na drugiej dobro grupy ciemnego interesu, wykazany w głosowaniu we wtorek, jest wystarczającym argumentem za tym, by nie odbudowywać ponownie większości ciemnych interesów, tylko natychmiast zakończyć trwanie obecnego rządu. Zagrożeniem dla Polski jest więc sytuacja, w której teraz Donald Tusk będzie zmuszał swoich posłów by podporządkowali się woli ciemnych interesów w imię trwania przy władzy. Ciemne interesy muszą przegrać, jeśli wygrać ma Polska.
To jest właśnie moment na rząd techniczny, który Prawo i Sprawiedliwość proponowało już na początku 2013 roku. Rząd taki przygotowałby Polskę do uczciwych wyborów parlamentarnych, zakończył trwanie obecnej władzy zależnej od nacisków i pozwoliłby na powrót uczciwości w naszym kraju.
Trzeba o tym wariancie rozmawiać w parlamencie, ale przede wszystkim musimy tego żądać jako obywatele. Teraz jest czas na naszą mobilizację.
Źródło: niezalezna.pl
Niezależna TOP
