Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Premier i imigranci

Debaty w Sejmie w związku z napływem imigrantów żądała cała opozycja. Ewa Kopacz chciała o tych problemach rozmawiać w zacisznych gabinetach.

Debaty w Sejmie w związku z napływem imigrantów żądała cała opozycja. Ewa Kopacz chciała o tych problemach rozmawiać w zacisznych gabinetach. A w debacie jedynie Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin zaproponowali rozsądne rozwiązania, pozostali mówcy niestety „bujali w obłokach absurdu”.

Koncepcja forsowana przez Brukselę jest niezwykle groźna nie dlatego, że liczba imigrantów przewidziana dla Polski wzrosła aż sześciokrotnie, ale dlatego, że ma być to stały system „kwotowania” kolejnych fal, a już w tej chwili szacuje się, że od stycznia przybyło ich ponad 500 tys. Wprawdzie do jej przyjęcia na razie nie doszło, ale tylko dlatego, że weto zapowiedziały Słowacja i Węgry. Zabrakło tu niestety głosu Polski, bo posiedzenia nie zaszczyciła swoją obecnością minister Teresa Piotrowska. Wszystko więc wskazuje na to, że to, co mówi rząd, to zwyczajna beletrystyka na użytek toczącej się kampanii, a tak naprawdę popieramy stanowisko Niemiec, które żądają tzw. kwot. Wyraził to bardzo zdecydowanie szef europarlamentu Martin Schultz, mówiąc „o siłowym” rozwiązaniu. Na te brutalne wypowiedzi nie było niestety reakcji polskiego rządu, co potwierdza, że pogodził się on z instrukcjami, jakie płyną z Brukseli, a tak naprawdę z Berlina.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Zbigniew Kuźmiuk