Życzliwa wyrozumiałość

Niemcy zupełnie inaczej niż Polacy komentują wynik sobotniego meczu, w którym przegrali 2:0 z naszą drużyną. O ile w Polsce przeważają opinie, że mieliśmy do czynienia z wielkim zwycięstwem narodowym, o tyle w Niemczech nie mówi się o narodowej klęsce, a raczej o przykrym wypadku przy pracy. Charakterystyczna była tu wypowiedź Łukasza Podolskiego, niemieckiego piłkarza polskiego pochodzenia, który stwierdził, że Polacy cieszyli się bardziej niż Niemcy po zdobyciu mistrzostwa świata. Łatwo ją odczytać jako sugestię, że Polacy radowali się, bo pokonali nas, Niemców – tych wielkich. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zamieścił materiał o meczu pod tytułem „Tylko zadraśnięcie”. Charakterystyczne, że w niemieckich mediach niewiele też mówiło się o zachowaniu premier Ewy Kopacz na czerwonym dywanie. Można się domyślać, że gdybyśmy mieli do czynienia z premierem rządu mniej zaprzyjaźnionego z Berlinem, byłoby zupełnie inaczej. I prawdopodobnie inaczej wyglądałyby wówczas komentarze po przegranym z Polakami meczu…

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie