Umarł wybitny człowiek i wybitny pisarz. Był jedną z tych osób, które oparły się PRL owi. Potrafił pisać w PRL u i stawić mu opór. Jego specyficzna predylekcja do marginesu, którą przejawiał w pierwszych książkach, to była skłonność do poszukiwania czegoś, co wymyka się strasznej, uniformistycznej sile komunizmu, i tych, którzy usiłują wyrwać się z walca totalitarnej rzeczywistości. W jego najważniejszych dziełach – krótkich nowelach – mogliśmy poznać skrótowo pokazane ludzkie historie, które były obrazem naszej codzienności – Polski ostatnich czasów. Opowieści o ludziach – wcześniej na poły fikcyjne, później czasem prawdziwe – były równocześnie mozaiką losów, które odsyłają do tajemnicy ludzkiego istnienia indywidualnego i zbiorowego. Dzięki Markowi Nowakowskiemu mogliśmy lepiej zrozumieć świat, w którym żyliśmy. Ci, którzy przyjdą po nas, być może zrozumieją dzięki niemu przeszłość, która w ogóle będzie poza ich granicami pojmowania. To właśnie siła literatury – potrafi ona otworzyć perspektywę życia w PRL u przed ludźmi, którzy w ogóle dziwnego świata komunizmu nie zaznali.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Bronisław Wildstein