Nauczyciele i asystenci

Gdy w Polsce rodziło się 750 tys. dzieci rocznie, zatrudniano ok. 0,5 mln nauczycieli. Dzieci od kilkunastu lat rodzi się dwa razy mniej, a nauczycieli jest 660 tys. Klasy są mniejsze, warunki pracy lepsze, np. mało gdzie w wiejskiej szkole pali się jeszcze w piecu.

Inne są też dziś oczekiwania młodych nauczycieli, mniej w nich poczucia misji, a więcej świadomości, że czasy są ciężkie, cieszy praca, jaka jest, a długie wakacje i ferie zimowe to wielki dar. Opinie na temat Karty nauczyciela są zdecydowanie podzielone, jej rozwiązania wydają się anachroniczne i zbyt szczegółowe. Ale gołym okiem widać, że motywacją dla pomysłu władzy, by oprócz nauczycieli zatrudniać asystentów na warunkach 40 godz./tydz., jest szukanie oszczędności budżetowych. Nieuchronnie wyprą oni z czasem nauczycieli zatrudnianych z Karty, szacunek do zawodu zaś będzie jeszcze mniejszy. To z kolei rodzi pytanie, czy znów nie wrócimy do rozbestwionych niedorostków, wkładających asystentom kosze do śmieci na głowę? Wszak asystenci zatrudnieni nie z Karty, a z kodeksu pracy nie będą zapewne mieli statusu funkcjonariusza państwowego i związanej z tym szczególnej ochrony prawnej…

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie