Refleksje, które nasuwają się przy okazji najnowszego sondażu poparcia dla partii politycznych, są raczej smutne.
Wydarzenia na Ukrainie służą PO, która zanotowała dobry wynik – 29 proc., podczas gdy PiS poparło 30 proc. respondentów. A przecież to, co wydarzyło się na Ukrainie, stanowi raczej dowód klęski polityki, którą prowadziła Platforma. To bracia Kaczyńscy mieli rację w swojej ocenie Władimira Putina, a nie Radosław Sikorski, który prowadził politykę wschodnią bazującą na resecie stosunków z Rosją i odwrotu od – jak ją nazywał – polityki jagiellońskiej. Nie wiem, czy są to tak źle robione badania, czy polskie społeczeństwo jest tak labilne…? Ta ostatnia możliwość byłaby bardzo przygnębiająca w kontekście oceny stanu ducha Polaków. Tymczasem temu wszystkiemu towarzyszy ze strony PO propaganda sukcesu. W ocenie polityków obozu władzy na ostatnim szczycie Europa pokazała się odważna, zdeterminowana i jednolita. A przecież większość komentarzy pojawiających się w światowych mediach dowodzi czegoś innego.
Tylko ktoś uzależniony, zawsze gotowy do akceptacji słów Donalda Tuska, może przyjąć jego opinie o polityce europejskiej w kontekście Ukrainy.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Zdzisław Krasnodębski