Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

​Zrobieni w wielkanocne jajo

Wielkanoc tuż tuż, jakoś w tym roku nie roi się w telewizji od reklam jajek, zająców i kurczaczków oraz dań świątecznych i wypieków. Jest skromniej niż drzewiej bywało, skromniejsze też robią Polacy przedświąteczne zakupy. Kryzys jest, a to znaczy, ż

Wielkanoc tuż tuż, jakoś w tym roku nie roi się w telewizji od reklam jajek, zająców i kurczaczków oraz dań świątecznych i wypieków. Jest skromniej niż drzewiej bywało, skromniejsze też robią Polacy przedświąteczne zakupy. Kryzys jest, a to znaczy, że musimy liczyć się z groszem. I z koniecznością zaciągnięcia pożyczek oraz kredytów na mieszkanie, na opłacenie przedszkola, a także na życie. Nic zatem dziwnego, że wśród reklam na plan pierwszy wybijają się reklamy pożyczek. A to miniratka, a to kredyt hipoteczny. Do wyboru, do koloru. Mnie zachwycił pewien idiota z jakiegoś banku, który wtargnął do kościoła na czyjś ślub i wyraził sprzeciw wobec małżeństwa dwojga młodych ludzi, bo panna młoda rzekomo zamierza poślubić faceta z powodu jego zdolności kredytowej, a kocha innego. Ale panna młoda to nie ta, którą zaczepia idiota z banku, a ten, którego ponoć kocha, nazywa się inaczej... Jednym słowem komedia pomyłek na poziomie magla. Co ciekawe, ta reklama jest powtarzana na okrągło, widocznie jej twórcy mają za idiotów nie tylko występujących w niej aktorów, ale również telewidzów. Wszystko przez to, że poziom życia Polaków – według badań Eurostatu – poprawia się szybciej niż w innych krajach UE, ale oni, wraz z poprawą poziomu życia są coraz bardziej niezadowoleni. Natomiast według GUS-u Polacy mają coraz mniej pieniędzy na żywność, kupują coraz mniej mięsa. W tym roku przeciętny obywatel zje 39 kg wieprzowiny, najmniej od ośmiu lat. Według tegoż GUS-u są rodziny wielodzietne, które muszą przeżyć za 5 zł dziennie. W takiej biedzie żyje 2 mln osób. Ten sam Eurostat, którego dziwi niezadowolenie Polaków z ich rosnącego poziomu życia, stwierdza przy innej okazji, że w Polsce biedą i wykluczeniem zagrożonych jest 10 mln obywateli. Człowiek nie może się połapać w tym natłoku wiadomości dobrych i złych, prawdziwych i fałszywych. Jedynym ratunkiem pozostaje skoncentrowanie się na wiadomościach dobrych, dla podtrzymania świątecznego nastroju. Oto pierwsza z brzegu: Polska jest jednym z najbardziej liczących się na świecie poddostawców wyposażenia lotniczego. Dostawiamy te produkty w całości na eksport, np. do Kanady, Japonii, USA, Niemiec. W kraju ich nie dostarczamy, bo nie mamy przemysłu lotniczego, raczej autobusowy. Podostawiamy na cały świat fotele i temu podobne produkty wyższej techniki tapicerskiej. Jest też inna dobra wiadomość, otóż powstanie w Polsce montownia quadów, rocznie będziemy montowali 250 tys. tych pojazdów dla amerykańskiej firmy.

Robienie ludzi w bambuko opanował do perfekcji minister finansów i wicepremier Jacek Rostowski. Na wypowiedź laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii Paula Krugmana, który skrytykował parcie PO do euro, stwierdzając, że przywódcy Polski zdają się bardzo zdeterminowani, aby poprowadzić kraj ku katastrofie, zareagował słowami: Krugman nie zna języka polskiego, więc nie rozumie, o co chodzi. Rostowski zna język polski, ale Krugman to z niego nie jest. Wesołego jajka!

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Krystyna Grzybowska