Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Katolicy mają papieża, a Europa papieżyce

Co z tym nowym papieżem? – zamartwiają się media naszego regionu, w tym polskie. Miał być z Afryki albo przynajmniej młody i podatny na mody współczesności. A Franciszek jest przeciwko aborcji, eutanazji i małżeństwom gejów i lesbijek. Do dzieła, bra

Co z tym nowym papieżem? – zamartwiają się media naszego regionu, w tym polskie. Miał być z Afryki albo przynajmniej młody i podatny na mody współczesności. A Franciszek jest przeciwko aborcji, eutanazji i małżeństwom gejów i lesbijek. Do dzieła, bracia i siostry w lewactwie! Można zacząć od zaszczuwania nowego papieża, trzeba tylko trochę popracować.

Na początek portal Onet podrzucił swoim wyznawcom opowieść o papieżycy Joannie, która przebrała się za mężczyznę i rządziła w Watykanie przez jakiś czas, ale umarła przy porodzie nieślubnego potomka. Fajnie, tyle tylko, że to bujda na resorach podana do wiadomości puszczalskich gimnazjalistek. Wszak owa papieżyca była przeciwko celibatowi i innym ograniczeniom niedopuszczającym kobiet do kapłaństwa.

Ale na tym nie koniec, bo w tym tekście chodzi o równouprawnienie, czyli o to, żeby kobiety mogły startować na urząd papieża. Odgrzewane kotlety. Kiedy mieszkałam w Niemczech, zaznaczyły swoją obecność teolożki, które twierdziły, że Pan Bóg jest kobietą. Na tyle ograniczone intelektualnie, że nie miały pojęcia, iż Bóg jest Absolutem i choćby z tego powodu nie ma płci. W Kościołach protestanckich znalazły posłuch i mamy tam pełno pastorek oraz biskupek, a przyświeca im duch poprawności politycznej. W Kościołach protestanckich nie ma hierarchii, takiej jak w Kościele katolickim, każda gmina ma swojego biskupa. A jaki to ma wpływ na religijność wyznawców? Ano taki, że kościoły świecą pustkami i sprzedaje się je na dyskoteki albo centra handlowe.

W Polsce myśl o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn w dziele pełnienia funkcji kapłana jest raczej nowa, ale ma kolosalną przyszłość. Jakaś Sara Vine napisała w brytyjskim dzienniku „The Times”, że jest nieomylna, a przy pracach domowych, które wykonuje, msza św. na placu św. Piotra to pikuś (przytaczam wypowiedź za nieocenionym Onetem).

Proponuję referendum, które zadecyduje, kto ma być papieżycą, a kandydatkami mogą być albo Doda, albo znana z TVN24 etyczka Magdalena Środa. Doda ma mieć za życia pomnik w Ciechanowie naprzeciwko pomnika patrona miasta św. Piotra Apostoła, więc się nadaje. A prof. Środa ma właściwe imię, mianowicie Magdalena, i z tego powodu należy do elity świętych. Ale mogą być inne kandydatki, np. katoliczki lewaczki, czyli niewierzące. Taka papieżyca rozpoczęłaby swoje przemówienie do wiernych hasłem: „mój brzuch należy do mnie!” albo „odczepcie się od mojej macicy”! I zniosłaby celibat księży oraz ogłosiła globalną eutanazję wszystkich przeciwników eutanazji i aborcji.

Można by poszukać kandydatek na papieżyce w innych krajach Unii Europejskiej. Nie ma ich zbyt wiele, ale są za to głośne i dostatecznie głupie, żeby zwrócić na siebie uwagę jeszcze głupszych od siebie podstarzałych panienek. Dla nich bycie papieżem to pikuś. A Kościół katolicki to wróg społeczeństwa, które pragnie żyć według wskazań feministek, gejów, lesbijek i wyznawców niepohamowanego korzystania z życia, własnego i bliźnich. Czyli pikusiów globalnych.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Krystyna Grzybowska