Ekonomia, kapitał, gospodarka. Wszystko to, co we współczesnym świecie liczy się najbardziej. Telewizja Republika po raz 9. przeprowadziła debatę z przedstawicielami firm i ekspertów - tym razem poświęconą funkcjonowaniu przedsiębiorstw w dobie wojny i zagrożeń z nią związanych. Nasi goście wskazywali też, na rozwiązania mogące usprawnić procesy prorozwojowe optymalizując koszty przy jednoczesnym pełnym otwarciu na nowe wyzwania.
Debatę otworzył redaktor naczelny Gazety Polskiej i szef Telewizji Republika. Tomasz Sakiewicz pozytywnie ocenił decyzję polskiego rządu o wprowadzeniu tarczy antyputinowskiej oraz zamiarze derusyfikacji polskiej gospodarki.
„To jest dobra wiadomość, bo konieczne są decyzje, by zerwać tę pępowinę, która raz z czasów PRL-u, drugi raz z czasów wielu rządów III RP była wiązana” - stwierdził.
Publicysta uważa, że należy uwolnić się od obciążeń związanych z szantażami i wstrząsami kreowanymi przez Kreml. Jego zdaniem będzie to też realna pomoc dla zaatakowanej przez Moskwę Ukrainy.
„Tu niestety sporo zależy od decyzji Unii Europejskiej. Polska będzie wkrótce sama niezależna od ropy i gazu, w zasadzie już jest, tylko trzeba to technicznie wszystko uruchomić”
- wskazywał Tomasz Sakiewicz.
Tymczasem ceny surowców na światowych rynkach nadal porażają. Baryłka "czarnego złota" kosztuje 115 dolarów. Od czasu do czasu pojawiają się spadki, ale zdaniem analityków na dłuższą metę taniego tankowania na stacjach paliw nie będzie. To z kolei ma ogromne przełożenie na wzrost cen towarów i usług oferowanych konsumentom. Prowadzący debatę Krystian Kaźmierczyk dopytywał, jak bardzo jest to problem polskich przedsiębiorców, a o ile jest to problem stworzony medialnie.
„Ta niestabilność cen, a przede wszystkim nieprzewidywalność, jest dramatyczna dla przedsiębiorców, szczególnie dla małych i średnich”
- stwierdził Konrad Banecki z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.
Biznesmen uznał, że „szansa dostosowania cen swoich produktów i usług na rynku nie jest tak szybko możliwa, jak szybko rosną i niestabilnie zachowują się ceny energii”. Energia - zdaniem naszego interlokutora - szczególnie w tej części geograficznej nie jest żadnym luksusem. Jest „koniecznością życiową”, podsumował.
- Kłopoty pojawiają się jednak nie tylko u małych, ale także u wielkich -
dodał dyrektor zarządzający Agencją Rozwoju Przemysłu profesor Konrad Trzonkowski.
W związku z inwazją Rosji na Ukrainę ARP musiała zmienić swój dotychczasowy model współpracy ze wschodnim partnerem. Jeżeli natomiast chodzi o inflację, to firma wprowadziła nowe produkty. To instrumenty wsparcia dla tych spółek, które w sposób znaczący odczuły niestabilność cen zwłaszcza w już wdrożonym procesie inwestycyjnym. „Te budżety trzeba będzie uzupełnić dodatkowym pieniądzem i tutaj oferta Agencji Rozwoju Przemysłu jest skrojona właśnie na finansowanie takiej luki”.
Istotnym czynnikiem hamującym rozwój i ekspansję jest źle napisane prawo. Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha uważa, że mamy nieprawdopodobny potencjał, który jest dziś marnowany poprzez biurokrację i najmniej konkurencyjne w krajach OECD przepisy podatkowe.
„Brakuje nam zmiany bez czekania na wojnę, jak to miało miejsce na Ukrainie, w której prezydent tego kraju ogłosił bardzo zasadniczy zwrot w obszarze podatkowym oraz likwidację biurokracji, wymuszającej wręczanie łapówek dla władzy”.
„Bardzo byśmy sobie tego wszyscy życzyli” -
wtórował doradca podatkowy i partner w kancelarii Martini i Wspólnicy Jerzy Martini. Pytanie, czy obecna sytuacja nie jest wyzwaniem. „Wszyscy powinni się zastanowić, zwłaszcza że teraz odpowiedzialność jest tak ogromna, ponieważ z jednej strony musimy zapewnić rozwój naszej gospodarki, aby np. utrzymać naszych braci z Ukrainy, czy żeby zapewnić wydatki zbrojeniowe. Prawo musi być uproszczone”, skwitował nasz gość.