KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Najlepszy z rodziny – test Renault Arkana TCe

Jeździłem wszystkimi dostępnymi na rynku odmianami Arkany. Ten SUV Renault oferowany jest zaledwie w trzech wersjach: benzynowej (z mikrohybrydą 12V) o mocy 140 koni mechanicznych, hybrydą o mocy 145 koni mechanicznych oraz benzynowym o mocy 160 koni mechanicznych, też ze wspomnianą mikrohybrydą. I właśnie ta ostatnia wersja była przez nas teraz testowana.

Zdecydowanie najlepsza wersja z wszystkich trzech. Króciutko o pozostałych – ten 140-konny samochód w dłuższych trasach miał lekką zadyszkę i brakowało mu nieco mocy. Hybrydę zbudowano na wolnossącym silniku benzynowym o mocy 90 koni (pozostała moc jest dodawana przez baterię) i niestety temu samochodowi wyraźnie brakuje mocy nie tylko przy autostradowej jeździe, ale również i np. przy ruszaniu pod górę. Na szczęście wersja 160-konna jest wyżej wspomnianych wad zupełnie pozbawiona.

W długiej trasie samochód spisywał się bardzo dobrze, nie brakowało mu mocy ani przy pokonywaniu wzniesień, ani przy wyprzedzaniu. Jednostka napędowa połączona z samochodem wydaje się optymalnie zestrojona.

Co ciekawe, według producenta, samochód ma identyczne osiągi co tańsza o kilka tysięcy złotych wersja o 20 koni słabsza. Subiektywne odczucia są jednak diametralnie inne.

Dzięki sporemu, bo aż dwudziestocentymetrowemu prześwitowi, auto może spokojnie wjeżdżać na wysokie chodniki i da sobie radę na wyboistych bezasfaltowych drogach. Według producenta auto powinno palić średnio nieco poniżej 6 litrów benzyny na każde przejechane 100 kilometrów. Wartość testowa była dokładnie o litr większa (6.9 l/100 km), co i tak jest doskonałym wynikiem, biorąc pod uwagę, że większość naszych podróży Arkaną odbywaliśmy z prędkościami autostradowymi lub w trudnych podgórskich warunkach.

Parę słów o interiorze auta. W środku nie brakuje miejsca dla czterech dorosłych osób. Być może fotele powinny być trochę twardsze, bo przy długich podróżach nasze kości ogonowe i plecy będą odczuwać trudy jazdy. Widoczność do tyłu przez małą tylną szybę jest w sposób znaczny ograniczona, szczególnie, jeśli siedzi ktoś z tyłu. Na szczęście bardzo pomocne są spore boczne lusterka.

Wyposażenie samochodu w najwyższej wersji wyposażeniowej RS line było bardzo dobre. Jest tu i system multimedialny z nawigacją i system bezkluczykowy, przednie i tylne czujniki i kamera parkowania. Dziwi nieco fakt, że w tym dosyć drogim aucie klimatyzacja była tylko jednostrefowa. Bagażnik, mimo aż 513 litrów, ledwo, ledwo pomieścił wakacyjne bagaże czterech osób. Torby podręczne i plecaki musiały znaleźć swoje miejsce na fotelach.

160-konne Renault Arkana w najwyższej wersji wyposażeniowej RS Line kosztuje 148 900 zł. To cztery tysiące więcej niż 140-konna siostra i o sześć tysięcy mniej niż 145-konna hybryda. Jak ktoś chce Arkanę, to zdecydowanie najkorzystniejsza opcja.

Dane TECHNICZNE:

Silnik 1332 ccm

Moc 116 kW/158 KM 5500 obr/min

Przyspieszenie 0-100 km/h 9,1 s.

Max. moment obrotowy/obr 270/1800 obr/min

Prędkość max. 205 km/h

Zużycie paliwa (cykl mieszany – dane producenta) 5,9 l/100 km

Masa własna/całkowita 1347/1896 kg

Wymiary (dł./szer./wys.) 4568 mm/1821/1576

Pojemność bagażnika 513-1296 l

Cena od (1.4 TCe 140 KM equilibre) 121 900 zł

Samochód testowy ok. 150 000 zł

Wyposażenie m.in. 6 poduszek, klima aut, ABS, ESC, czujniki parkowania z tyłu, przodu i kamera parkowania, system multimedialny Easy Link 9’3” z nawigacją, felgi aluminiowe, wybór trybu jazdy Multisense, światła full led

 



Źródło: niezalezna.pl

#moto #test #technologie #innowacje

Igor ­Szczęsnowicz