Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kwestia gąbki – testujemy Dacię Jogger SL Extreme

Idąc za ciosem swojego wielkiego sukcesu na rynku tanich miejskich aut, Dacia zapragnęła czegoś więcej. Kiedyś na rynku było małe kombi Logan, teraz zastąpił go większy Jogger. Dostępne są wersje pięcio i siedmioosobowe, z litrowymi benzynowymi silnikami o mocy 100 KM (łączony z napędem na gaz LPG) oraz turbodoładowane 110 KM. Mieliśmy do czynienia ze 100-konnym autem z fabrycznie dołączoną instalacją gazową. Słowem wyjaśnienia: samochód ten opiera się na 90-konnej wersji litrowego silniczka, ale gdy Joggera napędza gaz, moc ta rośnie do 100 koni mechanicznych. Podobnie na gazie uzyskuje się o 10 niutonometrów większy moment obrotowy.

Jogger to dosyć zgrabne kombi, które potrafi wygodnie przewieźć pięciu pasażerów i ich bagaże. Dzięki zastosowaniu prostego tricku polegającego na tym, ze tylna kanapa montowana jest wyżej od przedniej, podróżujący zyskali sporo miejsca na nogi i mogą dość wygodnie siedzieć. Niestety, ten trick pogorszył nieco (w przypadku jazdy w komplecie) widoczność do tyłu i trzeba posiłkować się bocznymi lusterkami.

607 litrów pojemności bagażnika jest zupełnie wystarczające, nawet na spakowanie się do dalekiej podróży. Niestety, kultura jazdy i osiągi motoru pozostawiają wiele do życzenia. Szczególnie z obciążeniem nie jest to zrywny samochód. Za to na jednym tankowaniu LPG i benzyny jego zasięg, przy średnim spalaniu ok.7-7.4 litra na obu paliwach, znacznie przekracza 1000 kilometrów.

W środku mamy do czynienia z podobnym kokpitem, jak w najnowszej generacji Dacii Sandero. Jest ładnie, ergonomicznie i estetycznie. Niestety jakość materiałów, a szczególnie plastików, jest wciąż niezbyt dobra. Wszędzie, nawet na podłokietniku pod materiałowym wykończeniem jest twardo, co nie sprzyja komfortowi podróżowania. Pamiętam oczywiście, że jest to jedno z najtańszych pojemnych kombi na rynku, a cena w okolicach 90 tysięcy złotych za nieźle wyposażone auto to niemal okazja. Jednak nie wierzę, że nawet skąpi księgowi tej rumuńsko-francuskiej firmy nie dali rady, nie podwyższając ceny, doposażyć tej obiecującej Dacii w warstwę sprężynującej gąbeczki.

Dane TECHNICZNE:

Silnik 999 ccm

Moc (LPG) 74 kW/100 KM 4600-5000 obr/min (Benz.) 66/90KM 4800-5000 obr/min

Przyspieszenie (LPG) 0-100 km/h 12,3 s. 

Maks. moment obrotowy/obr (LPG) 170/2000-3500 (Benz.) 160/2100-3750 

Prędkość max. 175 km/h (Benz. 172 km/h)

Zużycie paliwa (cykl mieszany) 7,4 l gazu lub 6,1 l benzyny/100 km

Masa własna/całkowita 1590/2020 kg

Wymiary (dł./szer./wys.) 4547 mm/1784/1674

Pojemność bagażnika 607 l

Cena od (1.0 Eco-G Essential 5 miejsc) 74 300 zł

Samochód testowy ok. 90 000 zł

Wyposażenie m.in.: 6 poduszek, klima aut. jednostrefowa, ABS, ESC, czujniki parkowania z tyłu i kamera parkowania, system multimedialny, z nawigacją (opcja 1600 zł, tempomat.

 



Źródło: niezalezna.pl

#moto #test #technologie #innowacje #auto

Igor ­Szczęsnowicz