Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł • • •

Marek Jakubiak dla Niezalezna.pl: 800 plus tak naprawdę pomoże przedsiębiorcom

W rozmowie z portalem Niezalezna.pl znany przedsiębiorca i komentator Marek Jakubiak stwierdził, iż w następnej kadencji Sejmu PiS z całą pewnością uprości podatki Jakubiak dodał, iż przedsiębiorcy powinni wiedzieć, iż „800 plus” tylko im pomoże, gdyż dzięki tym pieniądzom ludzie będą kupowali ich produkty.

Marek Jakubiak
Marek Jakubiak
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Eryk Łażewski: Był Pan uczestnikiem ostatniej konwencji PiS-u, czyli tak zwanego „Ulu Programowego”. Pojawiły się tam jakieś propozycje dla polskiego biznesu? Bo w polskiej przestrzeni publicznej nie było o nich mowy.

Marek Jakubiak: Propozycje dotyczyły uproszczenia systemu podatkowego i zakończenia procesu uszczelniania systemu podatkowego.

Poza tym premier wskazywał na to, że zamiast tak zwanych „wolnych stref gospodarczych” ma być tak, iż cała Polska stanie się wolną strefą gospodarczą. Sądzę, że będzie dotyczyło to nie tylko zagranicznych inwestorów, ale i polskiej gospodarki.

Podnosiłem również problem komplikacji systemu podatkowego. Bo - po prostu - przedsiębiorcy odczuwają podatkową „gęstwinę”, czyli „mętną wodę” w przepisach podatkowych. Co ma kolosalne znaczenie dla stabilności gospodarki.

Dodam, że pani Uścińska z ZUS mówiła, że dla gospodarki bardzo istotnym elementem są płatności za zwolnienia lekarskie, o których też trzeba pomyśleć. Z kolei ja mówiłem o lewych „zwolnieniach”, które ni stąd ni zowąd na potęgę pojawiły się w przestrzeni gospodarczej. A to są miliony roboczogodzin, za które muszą płacić pracodawcy.

Mówiłem też o skróceniu drogi pomiędzy finansowaniem przez polskie organy finansowe polskich patentów i polskiej myśli technicznej a polskimi firmami wykonawczymi. To jest bardzo istotny element. Prezes Kaczyński mówił o nim w swoim końcowym, podsumowującym przemówieniu, że słyszał to i faktycznie trzeba będzie doprowadzić do tego, aby wszystkie polskie instytucje – takie jak Bank Gospodarstwa Krajowego albo przeze mnie wymieniona Agencja Rozwoju Przemysłu - miały źródła finansowania tak ustawione, żeby ci, którzy produkują nowoczesność, mogli być finansowani bezpośrednio. W ten sposób produkcja tej najbardziej innowacyjnej technologii przejdzie do polskich przedsiębiorstw.

A spodziewa się Pan, że Prawo i Sprawiedliwość, jeśli wygra wybory, rzeczywiście spełni postulaty uproszczenia podatków?

Tak! Dlatego że Prawo i Sprawiedliwość wie, gdzie kończą się jedne rezerwy, a zaczynają inne. A z całą pewnością mamy zbyt duży „nawis urzędniczy”. Za wiele różnej maści niepotrzebnych procedur. Myślę, że to dotyczy i rządu, i administracji państwowej, która sama już „tonie w papierach”. Więc sądzę, że tu interes jest podwójny. Uproszczeniu powinni więc przyklasnąć tak urzędnicy, jak i przedsiębiorcy. Ponieważ im mniej będzie urzędników, tym mniej będą mieli czasu na wymyślanie różnego rodzaju zbędnych procedur dla zabezpieczenia samych siebie.

Myślę zatem, że jest (lub przynajmniej będzie) synergia czy współpraca urzędów i przedsiębiorców na okoliczność upraszczania jakichkolwiek procedur państwowych. To wszystko musi być proste! Mówiła o tym też pani prezes ZUS, wspominając, że dzisiaj w życiu przedsiębiorców coraz mniejsze znaczenie ma obsługiwanie ZUS, bo ZUS praktycznie już się sam obsługuje. Coś w tym jest! Tylko tyle, że nadal trzeba płacić składki. Sądzę, że w innych aspektach życia gospodarczego uproszczenia również muszą mieć miejsce.

Czy dzięki takim pomysłom PiS ma szansę zyskać poparcie przedsiębiorców? Bo według różnych badań socjologicznych właściciele firm w większości popierają albo Platformę Obywatelską, albo Konfederację. Ewentualnie Polskie Stronnictwo Ludowe…

Problem polega na tym, że przedsiębiorcy chcieliby tych wszystkich uproszczeń. A z drugiej strony na razie spotykają się tylko z taką narracją, że ich ciężko zarobione podatki są „na lewo i prawo” rozdawane przez PiS. A to nie jest do końca prawda. Dlatego, że nawet takie „500 plus” czy „800 plus” są pieniędzmi, które będą wydane w polskich sklepach. Nie jakichś amerykańskich. Więc widać zwiększenie potencjału zakupowego polskiego obywatela. I tutaj nie ma co się mitygować. Po prostu to są pieniądze nieopodatkowane i nieozusowane. W prosty sposób wchodzące więc w „krwioobieg” gospodarki. I przedsiębiorcy powinni wiedzieć, że to im tylko pomaga. Bo dziś mamy bardzo poważny kryzys. Przede wszystkim popytowy: ludzie nie wydają pieniędzy. Więc – szczerze powiedziawszy - dziwię się części przedsiębiorców. W obecnym kryzysie powinni przecież walczyć o to, żeby na rynku było jak najwięcej pieniędzy. A więc i o to, aby ludzie mogli kupować ich towary.

Mówiłem też o tym, iż przez długi czas panowała polityka polegająca na tym, że pomiędzy nas – producentów, a nas – klientów, „wciskał się” zachodni kapitał, który skutecznie drenuje nasze kieszenie. I dlatego – dodałem - musi powstać polska sieć handlowa.

Odwoływałem się też do lokalnego patriotyzmu, zgodnie z którym każda wydawana złotówka powinna być trzy razy „oglądana”, a następnie wydana na polskie przedsiębiorstwa. A nie na zachodnie korporacje.

Mówiąc o „800 plus”, nawiązał Pan do mojego następnego pytania: jak Pan ocenia obiecane przez prezesa Kaczyńskiego, a mające duże znaczenie dla gospodarki, „800 plus” i darmowe autostrady?

Stajemy się przyjaznym dla człowieka państwem! Dzisiaj więc bankrutuje ta przypisana do Platformy Obywatelskiej myśl, że państwo liberalne to państwo dla ludzi, którzy dają sobie radę, a reszta ma iść na zasiłki. Dlatego, że państwo przyjazne jest państwem solidarnym, które dba o swoich obywateli, o ich byt i o ich uśmiech na co dzień.

Rozumiem, że codziennie można być niezadowolonym z tego, że ktoś wpłaca czyjeś pieniądze na konto kogoś innego. Z tym, że - dokładnie rzecz ujmując – w budżecie państwa już nie ma „czyichś pieniędzy”. Bo to nie jest tak, że są jakieś „nasze podatki”. Nie ma „naszych podatków”. Jest nasz skarb państwa! I tutaj nie używałbym żadnych przenośni. Tylko wprost mówił, że dysponentem środków pochodzących z opłat i podatków jest polski rząd. I on je dystrybuuje na różnego rodzaju obowiązki państwa wyznaczane naszą Konstytucją. I państwo Zjednoczonej Prawicy jest państwem, które - w myśl Konstytucji – jest zarządzane jako solidarne. I dlatego nie może być głodnych dzieci. Nie może być głodnych ludzi. Po prostu, nie te czasy.

Choć oczywiście, są ci, którzy faktycznie codziennie walczą o byt. A jest ich ponad dwa miliony. Mówię tu o prywatnych przedsięwzięciach gospodarczych. Ich właściciele walczą o swój byt, o własne dzieci i rodziny. Trzeba to zrozumieć. Natomiast oni powinni też zrozumieć, że nie są „pępkami świata”. Że często solidarność w państwie to kwestia dzielenia się „wspólnym tortem”. A przecież interesy robi się na „organizmie” państwa. Nie odwrotnie!

Przedsiębiorcy muszą zatem wiedzieć, że płacąc podatki, łożą na utrzymanie tej platformy naszego życia, którą jest Ojczyzna. A my- przedsiębiorcy, płacimy podatki! Dość duże! Może nie najwyższe w Europie. Ale dość duże.

Natomiast jeżeli chodzi o autostrady, to wreszcie zrobi się porządek. Bo widzi pan: autostrada, która została wydzierżawiona Kulczykowi na dwadzieścia parę lat, jest najdroższą autostradą w Europie. I jeżeli będziemy szli w takim kierunku, że prywatne przedsiębiorstwa będą korzystały z państwowej infrastruktury, to jest coś nie tak.

Zresztą mam mieszane uczucia, jeżeli chodzi o autostrady. Bo bym wolał, żeby one były utrzymywane nie z paliwa. Nie uważam więc, żeby jakaś forma opłaty za jazdę drogami ekspresowymi i autostradowymi była czymś zdrożnym. Zresztą zawodowy transport ciężarowy będzie dalej płacił. Tak jak płaci! Więc tutaj mówimy tylko o osobach fizycznych.

A ja byłbym za tym, żeby była opłata (na przykład rocznie 300 zł) i naklejka na szybę, że samochód osobowy jest uprawniony do korzystania z dróg i autostrad. Natomiast jeżeli Prawo i Sprawiedliwość podjęło decyzję, że nie będzie czegoś takiego, tylko wszyscy będą mieli za darmo, to tylko brawo bić i tyle!

 



Źródło: niezalezna.pl

 

Eryk Łażewski