Blisko 800 mln strat netto odnotowała Grupa PKP Cargo po 9 miesiącach 2024 roku. Wynika to z przedstawionych przez zarząd szacunkowych wyników finansowych operatora. Spółka tłumaczy to prowadzonym postępowaniem "restrukturyzacyjnym", który opiera się m.in. na masowych zwolnieniach.
Zestawienie przedstawionych wyników spółki w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku szokuje. Wartość przychodów ze sprzedaży spadła o około 797 mln zł z kolei strata na działalności operacyjnej wzrosła o o ponad 533 mln zł.
W 2024 roku strata na netto PKP Cargo wyniosła 795,7 mln zł. Podczas gdy rok temu spółka odnotowała zysk w wysokości 101,9 mln.
O wiele gorzej wygląda sam transport. Przez 9 miesięcy 2024 roku pociągi Grupy przewiozły towar o masie 52,2 mln ton. Oznacza to spadek o ponad 10 mln ton względem roku ubiegłego. Jeśli chodzi o pracę przewozową, to jej poziom wyniósł 13 517 mln tonokilometrów. Podczas gdy w 2023 roku było to 16 921 mln tkm.
Zarząd tłumaczy słabe wyniki postępowaniem "restrukturyzacyjnym", który obejmuje zwolnienia grupowe. Spółka przekazała, że utworzono m.in, rezerwę restrukturyzacyjną w wysokości 149,1 mln zł. Środki z niej są przeznaczane m.in. na koszty odpraw i odszkodowań dla pracowników, którzy zostali wyrzuceni w trakcie masowych zwolnień.
Warto dodać, że w październiku PKP Cargo informowała, że spółka musi odłożyć w czasie wypłatę zobowiązań wobec zwalnianych osób. Te alarmują, że bez tych pieniędzy są pozbawieni środków do życia.
Jak alarmuje NSZZ "Solidarność" wśród zwolnionych są osoby, które powinny podlegać szczególnej ochronie, między innymi w pracownicy w wieku przedemerytalnym.
Ostateczne dane finansowe poznamy ze skonsolidowanego raportu, który ma zostać opublikowany 28 listopada. Jednak nawet z tych szacunkowych wynika, że obchodzący dziś swoje święto kolejarze mogą spodziewać się solidnego zawodu