Podczas tegorocznego Kongresu 590 odbył się panel dyskusyjny nt. źródeł finansowania wdrażania nowych technologii dotyczących efektywności energetycznej i OZE, mających na celu ochronę środowiska, z udziałem Wacława Bilnickiego – dyrektora departamentu ds. Programu LIFE i Projektu Doradztwa Energetycznego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - oraz Zbigniewa Janasa – członka rady nadzorczej firmy URSUS S.A.
Na pytanie red. Tomasza Sakiewicza, czym jest dzisiaj produkcja energii ekologicznej, Wacław Bilnicki odpowiedział:
– To jest zestawienie różnorodnych technologii, które sprowadzają się do produkcji energii z trzech źródeł: bezpośrednio ze słońca (fotowoltaika) albo ciepła (kolektory słoneczne), kolejnym takim źródłem jest siła wiatru oraz wchodząca na szeroką skalę na nasz rynek geotermia, w której Polska jest jednym z prekursorów. Rozwój źródeł geotermalnych jest wspierany przez NFOŚiGW, a rozwiązania geotermalne z pewnością zasługują na szersze zastosowanie. Kombinacja tych trzech źródeł daje możliwość zbudowania sprawnego systemu wykorzystującego OZE, jako uzupełnienie krajowego systemu elektroenergetycznego.
Nie są to jednak rozwiązania bez wad:
– Nagłe zmniejszenie np. siły wiatru, wpływa istotnie na destabilizację systemu – trzeba wtedy uzupełniać spadki produkcji energii elektrycznej, podnosząc bardzo dynamicznie poziom jej wytwarzania w elektrowniach czy elektrociepłowniach, co powoduje dodatkowe szkody – ekonomiczne i środowiskowe. Natomiast najlepsze i często najtańsze jest wdrażanie różnorodnych technologii oszczędzających energię pierwotną we wszystkich sektorach gospodarki. Kierunek ten jest wspierany w całym kraju w ramach Projektu Doradztwa Energetycznego.
Elektromobilność, w sposób naturalny łączy się z zagadnieniem niskoemisyjności. Jest to idealny przykład rozwiązania, które zmniejsza emisję spalin i obniża również poziom hałasu. W niedalekiej przyszłości energia może być produkowana na większą skalę w ramach generacji rozproszonej. Być może każda stacja paliw będzie samodzielnie dostarczać paliwo dla pojazdów napędzanych wodorem albo wytworzoną energią elektryczną, której nadwyżki będą udostępniane miejscowej społeczności. Rozproszona produkcja energii elektrycznej jest bardziej ekologiczna i uzasadniona ekonomicznie. Ten system pozwala na zmniejszenie kosztów przesyłu oraz poprawia bezpieczeństwo energetyczne kraju, dywersyfikując dostawców.
Jako przykład Zbigniew Janas przedstawił firmę Ursus, która jest jedną z najnowocześniejszych fabryk produkujących ciągniki, a także głównym eksporterem do krajów Afryki, z fabryką w Etiopii.
Dawne głośne silniki spalinowe są zastępowane przez innowacyjne technologie napędzania silników elektrycznie i na bazie ogniw wodorowych.
Artykuł powstał we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Więcej informacji