Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zagrożenia blackoutami w Polsce nie ma

Elektrownie PGE są przygotowane do pracy z pełnym obciążeniem wszystkich bloków. Sytuacja w elektroenergetyce jest obecnie stabilna, staramy się żeby system działał normalnie, nie ma żadnych zagrożeń blackoutami – mówi Wojciech Dąbrowski szef PGE Polskiej Grupy Energetycznej, największego producenta energii w Polsce.

Foto:materiał prasowy
Departament Komunikacji PGE GiEK

Po całkiem łagodnej jesieni, z temperaturami często przekraczającymi 10 stopni Celsjusza na plusie, nadeszła prawdziwa astronomiczna zima, od razu ze sporymi mrozami i obfitymi opadami śniegu. Warunki te natychmiast wzbudziły obawy o możliwości polskiego systemu energetycznego, który zmaga się ze skutkami globalnego kryzysu energetycznego spowodowanego zbrojną agresją Rosji wobec Ukrainy.

Wojciech Dąbrowski uspokaja jednak, że jesteśmy dobrze przygotowani na wszelki rozwój wypadków.

Sytuacja w elektroenergetyce jest stabilna, staramy się, żeby system działał normalnie, nie ma żadnych zagrożeń blackoutami. Elektrownie na węgiel kamienny, czyli Elektrownia Opole, Rybnik i Dolna Odra, mają zakontraktowaną wystarczającą ilość paliwa i są przygotowane na pracę z pełnym obciążeniem wszystkich bloków

– mówi prezes PGE.

Jak dodaje, jeszcze lepiej wygląda sytuacja w przypadku węgla brunatnego.

Turów i Bełchatów są samowystarczalne, niezależne od czynników związanych z kryzysem energetycznym wywołanym agresją Rosji na Ukrainę

– wyjaśnia Dąbrowski.

Jak zaznacza, koncern wywiązuje się też ze zobowiązania, które nałożył na niego premier Mateusz Morawiecki, związanego z importem węgla z zagranicy, po luce, jaka powstała na skutek embarga na surowiec z Rosji.

Już sprowadziliśmy 6 mln ton węgla

 – informuje prezes.

Plan na kolejne miesiące jest aktualny i docelowo sprowadzimy ponad 10 mln ton

– zapewnia.

Przyznaje jednocześnie, że plan importu tak ogromnych ilości węgla jest gigantyczną próbą dla spółki PGE Paliwa, która odpowiada za operację.

O tym, jakie to było i jest wyzwanie, głównie logistyczne, niech świadczy fakt, że w tym roku sprowadziliśmy z importu więcej surowca niż przez wszystkie poprzednie lata razem

– ujawnia Dąbrowski. Wylicza, że obecnie dziennie wyjeżdża z portów 300 drogowych i kolejowych transportów PGE.

To potężna operacja – wskazuje, zaznaczając jednak, że jeśli będzie taka potrzeba, to w przyszłym sezonie koncern zrealizuje podobne zadanie.

Szef PGE podkreśla jednocześnie, iż jest możliwe, że w przyszłym roku uda się wydobyć więcej węgla z polskich kopalń, co spowodowałoby, że import surowca do kraju w przyszłym roku mógłby być znacznie mniejszy.

Wiem, że to nie jest proste i uruchomienie nowych ścian musi potrwać

– przyznaje, wskazując, że to polityka unijna spowodowała w poprzednich latach wyhamowanie inwestycji w górnictwie. 

Rząd robi bardzo dużo, żeby społeczeństwo nie odczuwało tego kryzysu, z jakim mamy do czynienia – mówi prezes Dąbrowski. I podkreśla, że PGE Polska Grupa Energetyczna wspiera te działania.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Paweł Woźniak
Wczytuję ocenę...
Wideo