Polska • 19.04.2017 17:27
Do czego posuną się politycy Platformy?! Poseł PO o śledztwie i agentach FSB: "głupoty"
- Uważam, że się wyciąga jakieś głupoty, tak podejrzewam, nie wiem na 100 proc.

Filip Blazejowski/Gazeta Polska
- Uważam, że się wyciąga jakieś głupoty, tak podejrzewam, nie wiem na 100 proc. że wjechali na parking, żeby odbyć rozmowę, bo się umówili, że będą współdziałać – mówił w Polskim Radio 24 Marcin Święcicki z Platformy Obywatelskiej, odpowiadając na pytanie o brak kontroli kontrwywiadowczej przedstawicieli rosyjskich służb w siedzibie Służby Kontrwywiadu Wojskowego za czasów Donalda Tuska.
"Pod lupą śledczych znalazły się m.in. wizyty Rosjan w siedzibie SKW oraz delegacje gen. Janusza Noska oraz Piotra Pytla w Rosji. Według świadków przebywający w Polsce funkcjonariusze FSB mieli możliwość swobodnego poruszania się po siedzibie SKW, a na służbowym parkingu stał ich samochód, którego nie sprawdzono m.in. pod kątem urządzeń szpiegowskich. Takich przywilejów nie mieli oficerowie SKW, którzy podczas wizyty w Rosji byli pod stałą obserwacją i kontrolą FSB" - informowała kilka miesięcy temu "Codzienna".
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk wezwany na przesłuchanie! Będzie pytany o tajną umowę ze służbami Putina
O to właśnie był pytany poseł Święcicki.
- To nie była głupota? Żeby bez kontroli wjeżdżali? - dopytywał prowadzący program.
Przypomnijmy pod lupą śledczych znalazły się m.in. wizyty Rosjan w siedzibie SKW oraz delegacje gen. Janusza Noska oraz Piotra Pytla w Rosji. Według świadków przebywający w Polsce funkcjonariusze FSB mieli możliwość swobodnego poruszania się po siedzibie SKW, a na służbowym parkingu stał ich samochód, którego nie sprawdzono m.in. pod kątem urządzeń szpiegowskich. Takich przywilejów nie mieli oficerowie SKW, którzy podczas wizyty w Rosji byli pod stałą obserwacją i kontrolą FSB.
Zarzuty postanowiono gen. Januszowi Noskowi oraz jego następcy na stanowisku szefa SKW Piotrowi Pytlowi. Wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie zarzuca im przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści.
Źródło: polskieradio.pl
"Pod lupą śledczych znalazły się m.in. wizyty Rosjan w siedzibie SKW oraz delegacje gen. Janusza Noska oraz Piotra Pytla w Rosji. Według świadków przebywający w Polsce funkcjonariusze FSB mieli możliwość swobodnego poruszania się po siedzibie SKW, a na służbowym parkingu stał ich samochód, którego nie sprawdzono m.in. pod kątem urządzeń szpiegowskich. Takich przywilejów nie mieli oficerowie SKW, którzy podczas wizyty w Rosji byli pod stałą obserwacją i kontrolą FSB" - informowała kilka miesięcy temu "Codzienna".
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk wezwany na przesłuchanie! Będzie pytany o tajną umowę ze służbami Putina
O to właśnie był pytany poseł Święcicki.
- To nie była głupota? Żeby bez kontroli wjeżdżali? - dopytywał prowadzący program.
A czy inne samochody, które wjeżdżają tam codziennie każdego dnia, są kontrolowane?
– odpowiedział poseł PO.
– mówił Marcin Święcicki, poseł PO.Szuka się specjalnie czegoś na Tuska, by go dopaść, nie patrząc na to, co faktycznie robiono, czy było jakieś zagrożenie dla polskich interesów
Przypomnijmy pod lupą śledczych znalazły się m.in. wizyty Rosjan w siedzibie SKW oraz delegacje gen. Janusza Noska oraz Piotra Pytla w Rosji. Według świadków przebywający w Polsce funkcjonariusze FSB mieli możliwość swobodnego poruszania się po siedzibie SKW, a na służbowym parkingu stał ich samochód, którego nie sprawdzono m.in. pod kątem urządzeń szpiegowskich. Takich przywilejów nie mieli oficerowie SKW, którzy podczas wizyty w Rosji byli pod stałą obserwacją i kontrolą FSB.
Zarzuty postanowiono gen. Januszowi Noskowi oraz jego następcy na stanowisku szefa SKW Piotrowi Pytlowi. Wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie zarzuca im przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści.
Źródło: polskieradio.pl

