UJAWNIAMY! Kto kryje się za listami wymierzonymi w szefa MON

Listy posła PO Marka Biernackiego do prezydenta Andrzeja Dudy – na podstawie których kierowane są zapytania do szefa MON Antoniego Macierewicza – zawierają takie same zarzuty, jakie są podnoszone przez zdegradowanych oficerów SKW – ustalił portal Niezalezna.pl.

Oficerowie ci podnoszą te zarzuty przed sądami administracyjnymi, przed którymi toczą się obecnie postępowania w sprawie ich degradacji.

– Postępowania są w toku i zachodzi podejrzenie, że chodzi o ich nagłośnienie i próbę wywarcia presji na sąd – mówi nam osoba znająca szczegóły sprawy. Chodzi o listy posła PO Marka Biernackiego: z września i z lutego tego roku, skierowane do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie zdegradowania przez szefa SKW Krzysztofa Duszy i Magdaleny E.

Wobec obydwojga było prowadzone postępowanie dyscyplinarne przez obecne kierownictwo SKW, które zakończyło się zdegradowaniem obydwojga oficerów – Krzysztofa Duszy do stopnia szeregowca, a Magdaleny E. do stopnia kapitana. Obydwoje w 2015 r. zostali oddelegowani do wykonywania zadań poza SKW – zostali skierowani do CEK NATO. Po zmianie rządów zgodnie z prawem została im cofnięta delegacja do CEK NATO. Krzysztof Dusza złożył skargę kasacyjną na decyzję szefa SKW o utracie stopnia oficerskiego – skarga ta została oddalona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Zarówno Krzysztof Dusza, jak i Magdalena E. skierowali skargi na szefa SKW do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie – są one aktualnie rozpatrywane.

Postępowanie dyscyplinarne prowadzone w SKW wykazało, że zdegradowani oficerowie działali na szkodę SKW. Lista zarzutów wobec Krzysztofa Duszy zawiera m.in. ujawnienie informacji niejawnych, działanie na szkodę państwa, przekazywanie zagranicznym mediom szczegółowych informacji na temat działania polskich służb specjalnych, działania zmierzające do zdezorganizowania pracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego, wynoszenie dokumentów ściśle tajnych oraz ich nieuprawnione przechowywanie. Z kolei Magdalena E. została uznana winną przewinień dyscyplinarnych w związku z nieprawidłowościami w CEK NATO.

Aktualnie prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie „zaistniałego w nieustalonym dniu, nie później niż do 19 grudnia 2015 r., przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych, oddelegowanych z SKW do pełnienia zadań służbowych w CEK NATO w Warszawie, związanych z tokiem ich służby oraz naruszenia zasad dotyczących ochrony informacji niejawnych, niewłaściwego postępowania z dokumentami zawierającymi informacje niejawne, polegającego na ich nieewidencjonowaniu zgodnie z przepisami, a następnie przechowywaniu w miejscu nieuprawnionym, czym działano na szkodę interesu publicznego”.

W grudniu 2015 r. w CEK NATO znaleziono także dokumenty potwierdzające nielegalne kontakty ówczesnego kierownictwa tej instytucji z posłami Platformy Obywatelskiej. W skontrolowanych sejfach Centrum Eksperckiego ds. Kontrwywiadu NATO znaleziono dokumenty niezwykle podobne do interpelacji, które w Sejmie składali posłowie Platformy Obywatelskiej m.in. Krzysztof Brejza.

***
Jeden z zarzutów pojawiający się w liście posła Biernackiego dotyczy tego, że Krzysztof Dusza został nieprawidłowo odwołany z CEK NATO – zdaniem posła powinno się to odbyć poprzez decyzje Komitetu Sterującego CEK NATO. Tymczasem Krzysztof Dusza został wskazany jako osoba mająca pełnić funkcję jedynie w liście intencyjnym podpisanym 22 września 2015 r. przez polskiego ministra obrony narodowej oraz przez słowackiego ministra obrony. List ten był wiążący – był jedynie zapisem wspólnych intencji.

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#Marek Biernacki #MON