Polska
• 23.02.2017 11:39
NASZ NEWS: Prokuratorzy zbadają ponownie szczątki odnalezione na „Łączce”. „To próba sił ws. Szwagrzyka”
Jak ustalił portal niezalezna.pl prokuratura razem z funkcjonariuszami policji weszła do chłodni IPN na Wólce Węglowej na Cmentarzu Północnym w Warszawie w których znajdują się szczątki ofiar


Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
Jak ustalił portal niezalezna.pl prokuratura razem z funkcjonariuszami policji weszła do chłodni IPN na Wólce Węglowej na Cmentarzu Północnym w Warszawie w których znajdują się szczątki ofiar komunistów odnalezione przez ekipę Krzysztofa Szwagrzyka. - To bliźniacza sytuacja, która przypomina casus sytuacji do jakiej doszło na Służewie - komentuje sprawę Tadeusz Płużański, prezes fundacji „Łączka”.
Prokuratura przekonuje, że cała akcja ma związek z tym, iż Krzysztof Szwagrzyk nie udostępnił śledczym wyników swoich prac.
Tymczasem z naszych ustaleń wynika, że cała sprawa ma charakter jest to „próba sił” związana z dymisją dr Szwagrzyka i protestem przeciwko braku transparentności badań genetycznych.
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
Wczytuję komentarze...
Prokuratura przekonuje, że cała akcja ma związek z tym, iż Krzysztof Szwagrzyk nie udostępnił śledczym wyników swoich prac.
Dodał, że wieczorem wystosuje oficjalne oświadczenie w tej sprawie i że czeka na przedstawicieli dr. Krzysztofa Szwagrzyka.- Jesteśmy tu dzisiaj, ponieważ Krzysztof Szwagrzyk nie udostępnił wyników swoich prac Prokuraturze i musimy je ponownie zbadać - mówił naszej reporterce prokurator Marcin Gołębiewski.
Tymczasem z naszych ustaleń wynika, że cała sprawa ma charakter jest to „próba sił” związana z dymisją dr Szwagrzyka i protestem przeciwko braku transparentności badań genetycznych.
- W prokuraturze jeżeli chodzi o „dobrą zmianę” nic się nie zmieniło. Ten sam prokurator, który w lipcu 2014 roku interweniował w sprawie szczątek odnalezionych przez dr Szwagrzyka dzisiaj także interweniuje w sprawie badań IPN.- komentuje sprawę Płużański - To absolutny skandal i nie możemy przejść nad tym spokojnie - podkreśla historyk.
Źródło: niezalezna.pl

