Interesująca jest aktywność w internecie europosła Michała Boniego. Niegdyś zasłynął tym, że chciał zabić Putina śmiechem, podejmując „głodówkę rotacyjną” w obronie Nadii Sawczenko. A także tym, że regulacjami unijnymi usiłował zwalczyć terroryzm. Teraz zdaje się szukać sławy za sprawą Twittera, wcielając się w rolę jednego z trolli. Choć to socjolog kultury, niezbyt się wysila, by dopiec politycznym oponentom. A to wyśmieje nazwisko: „Missiewicz brzmi zdecydowanie lepiej”, a to nawyzywa: „Poprzednie rządy robiły błędy, ale teraz dobra zmiana nie potrafi nic, intelektualne zera. Nie ubliżam, stwierdzam fakt”. Na uwagę, że w ten sposób jedynie powiela i rozsyła opinie zwykłych trolli internetowych, potrafił tylko zdobyć się na odpisanie: „he he”. Tak właśnie Platforma pojmuje komunikację społeczną z obywatelami. Nomen non omen!

Wczytuję ocenę...
Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Tagi