

O bulwersującej i przykrej przede wszystkim dla powstańców sprawie już informowaliśmy. Przypomnijmy: dwa dni po rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w muzeum sześć młodych osób położyło się na podłogę, zaczęło krzyczeć, turlać się po ziemi i udawać rannych. Wzywali też pomocy i domagali się przyjazdu ambulansu.
Ich zachowanie miało ośmieszyć osoby, które odniosły rany lub zginęły w Powstaniu. Jak ujawnił jako pierwszy „Dodatek Warszawski”, prowokatorami okazało się czterech obywateli Polski i dwóch obcokrajowców (Holender i Kanadyjczyk). Jak się dowiedzieli nasi reporterzy, choć sprawcy skandalicznej prowokacji nie zostali zaraz po akcji zatrzymani, a jedynie wylegitymowani, policja podjęła działania w tej sprawie.
– Prowadzimy czynności wyjaśniające w kierunku art. 51 par. 1 – mówi „Dodatkowi Warszawskiemu” podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji. – Wszystko wskazuje na to, że sprawa będzie miała swój finał w sądzie – dodaje nasza rozmówczyni.
Więcej na ten temat w najnowszym Dodatku Warszawskim „Gazety Polskiej Codziennie”.