Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Najpierw Timmermans mówił o dialogu. Później do mikrofonu dorwał się Petru i reszta

Podczas konferencji wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans zapewniał o kontynuowaniu dialogu z rządem Beaty Szydło.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Podczas konferencji wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans zapewniał o kontynuowaniu dialogu z rządem Beaty Szydło. Ledwo unijny urzędnik skończył mówić, do mikrofonów pobiegli w Warszawie opozycyjni politycy. To co wygadywali zdumiewa. Prym wiódł zwłaszcza Ryszard Petru.

Komisja Europejska przesłała polskiemu rządowi opinię o stanie praworządności w Polsce. Rzecznik KE potwierdził, że jest ona negatywna.

Opinia Komisji Europejskiej jest wprawdzie negatywna, ale Timmermans stwierdził, że "Komisja nie chce ingerować w polityczną debatę w Polsce" i zadeklarował gotowość do kontynuowania dialogu z polskimi władzami.

"KE chce zachęcić Polskę do postępów i do znalezienia szybkich i skutecznych rozwiązań. Zrobimy wszystko co jest w naszej mocy, żeby udzielić temu procesowi wsparcia i żeby go doprowadzić do końca" - mówił.

"Opinia KE jest znana polskiemu rządowi; przekazana dziś w formie pisemnej nie wnosi niczego nowego" - skomentował dla Polskiej Agencji Prasowej wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Tymczasem kilka minut po wystąpieniu Timmermansa, głos zabrał Ryszard Petru. Jego wypowiedź była równie merytoryczna jak ostatnie wystąpienia geograficzno-historyczne. Najpierw domagał się, aby rząd „opublikował opinię KE, bo nie może być tak, że my, Polacy, o tym nie wiemy". Zapomniał, że klauzule poufności dokumentu nałożono w Brukseli.

Ale później było jeszcze lepiej:

"Obawiam się, że Polsce grożą sankcje, bo rząd i prezydent łamią prawo. Jeden w Polsce człowiek upiera się, że ma rację, a przez to Polacy muszą za to płacić. Oddajemy tym samym suwerenność naszego kraju w ręce innych krajów, bo o sankcjach decydują inne państwa. To smutny dzień, PiS się tego nie spodziewało, myślało, że wszystkich oszuka” - ogłosił lider Nowoczesnej.


Czy on oglądał konferencje Timmermansa?

Stało się tak, jak mówiliśmy - informacje, które płyną z Brukseli to zła wiadomość dla Polski. Jeżeli rząd PiS i Jarosław Kaczyński nie zmienią podejścia do Unii Europejskiej i państwa prawa, to Polska będzie obiektem działań Komisji Europejskiej. Musimy rozwiązać konflikt wokół TK dzisiaj, naszymi rękami, a nie czekać na sankcje wobec Polski - powiedział przewodniczący PO, Grzegorz Schetyna.


Komentarze polityków po decyzji Komisji Europejskiej


 

 



Źródło: niezalezna.pl,300polityka.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo