Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Komorowski pojawił się w TVN. Żeby polamentować nad Trybunałem Konstytucyjnym

Europa i świat są zaniepokojone tym, co dzieje się w Polsce, zwłaszcza z Trybunałem Konstytucyjnym.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Europa i świat są zaniepokojone tym, co dzieje się w Polsce, zwłaszcza z Trybunałem Konstytucyjnym. Kiedyś byliśmy prymusem, a teraz znaleźliśmy się w oślej ławce – to główne myśli, które przewijały się przez ponad półgodzinne wystąpienie Bronisława Komorowskiego. Były prezydent był dziś gościem Jolanty Pieńkowskiej w TVN24 BiŚ.

Problem polega na tym, że po raz pierwszy (od 1989 roku – red.) Polska znalazła się na cenzurowanym. Cały świat widzi to w sposób prosty, a nasza władza zgotowała ten kłopot. Straciliśmy bardzo wiele w oczach świata. Polska była postrzegana jako prymus. Dziś podkreśla się, że łamie demokrację. Odpowiedzialność za to jest po stronie władzy – taką wykładnię obecnej sytuacji międzynarodowej przedstawił były prezydent.

O co tak naprawdę chodzi? Okazuje się, że cały świat pochyla się nad polskim Trybunałem Konstytucyjnym.

Dziś jest to ważne pytanie: jak się wycofać ze złej decyzji obozu władzy? Od wydrukowania werdyktu Trybunału Konstytucyjnego obóz władzy rozpocząłby naprawę tej sytuacji

– stwierdził Bronisław Komorowski.

Na uwagę prowadzącej, że kryzys rozpoczął się od momentu, gdy poprzednia koalicja rządząca zmieniła uregulowania związane z TK, były prezydent odparł:

PiS powołał sędziów Trybunału w sposób sprzeczny. Błąd PO był wytknięty przez TK. PO się ukorzyła i Sejm zmienił ustawę.

Komorowski błysnął też złotą myślą, wskazując odpowiedzialnego za wszelkie niepowodzenia:

Polskie piekło wybrukowane zostało działaniami Jarosława Kaczyńskiego w znacznej mierze.

I dalej perorował:

Skoro prezydent USA pyta o Trybunał Konstytucyjny, to coś w tym jest. Coś się złego stało, skoro nas pytają o TK. Kiedyś nikt nie wpadłby na pomysł, aby nas pouczać. Coś się wydarzyło, że popsuła się opinia o Polsce. (...) Z niepokojem myślę, że coś nastąpiło złego, co pozbawiało Polskę uroku.

Były prezydent wziął też w obronę ambasadora Rzeczpospolitej w Stanach Zjednoczonych. Stwierdził, że Ryszard Schnepf jest bardzo dobrym dyplomatą, mającym kontakty. Gdy prowadząca powołała się na tekst z „Gazety Polskiej Codziennie” o resortowej przeszłości rodziny Schnepfów, Komorowski odparł:

W USA każdy jest skądś. Wyciągania tej historii rani amerykańskie poczucie zasad.

 



Źródło: niezalezna.pl,TVN24 BiŚ

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pb
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo