Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Prof. Żurawski vel Grajewski o wystąpieniu prezydenta: jasny przekaz, że Nord Stream2 to problem

Wypowiedź prezydenta w Monachium o Nord Stream2 to był jasny przekaz i dobrze sfor

Andrzej Hrechorowicz, prezydent.pl
Wypowiedź prezydenta w Monachium o Nord Stream2 to był jasny przekaz i dobrze sformułowany we wszystkich płaszczyznach. Bardzo istotne było podkreślenie wzmocnienia wojskowego wschodniej flanki NATO, o co Polska od dawna zabiega. Jest to stanowisko solidarne naszego regionu, skonstruowane wokół takiej osi polsko-rumuńskiej i silnie wpieranie przez Bałtów - mówi portalowi niezlaena.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, politolog, wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego.
 
Przemysław Żurawski vel Grajewski uważa, że wypowiedź prezydenta w Monachium to był jasny przekaz, gdzie przedstawiono sprawę gazociągu Nord Stream 2 jako problemu środkowoeuropejskiego. - Prezydent słusznie wskazał, że jest to inicjatywa uderzająca w interesy Ukrainy, Słowacji i Polski. Można też tutaj dodać inne państwa, które są na drodze przesyłu gazu z Rosji do Europy Zachodniej. To uderza w Białoruś i państwa bałtyckie, a generalnie ze strony Niemiec  - być może nie intencjonalnie – jest poparciem rosyjskiej wojny agresywnej na Ukrainę - mówi. 

Politolog zauważył, że bardzo istotne było podkreślenie wzmocnienia wojskowego wschodniej flanki NATO, o co Polska od dawna zabiega. - Jest to stanowisko solidarne naszego regionu, skonstruowane wokół takiej osi polsko-rumuńskiej i silnie wpieranie przez Bałtów. Obecność wojskowa, fizyczna obecność  - podkreślona przez prezydenta - jako warunek bezwzględnie konieczny jako warunek do realnego odstraszania w obliczu polityki rosyjskiej, która nie waha się łamać norm prawa międzynarodowego prowadząc aktywną ekspansję wojskową na Ukrainie. Mieliśmy takie przykłady w Gruzji czy wcześniej w Mołdawii - dodaje.      

- Ważny był też element solidarności Polski z pozostałymi państwami. Dostrzeżenie faktu, państwa naszego regionu jak Polska, państwa bałtyckie, Rumunia- wyraźnie sprecyzowały swoje oczekiwania względem NATO poprzez wzmocnienie flanki wschodniej, o tyle państwa południowe wskazują zagrożenie, ale nie precyzują sposobów przeciwstawnia się. Polska korzysta z tego, że deklaruje solidarności i wsparcie dla flanki południowej, wówczas gdy takie decyzje zaczną być dyskutowane. Prezydent słusznie wskazał, że nie ma debaty wewnątrz NATO o wystąpieniu sojuszu na południowej flance w jakiejkolwiek formie. Nie ma więc pytania o wysłanie tam polskiego wojska w takiej czy innej skali - podsumowuje Żurawski vel Grajewski.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
JW
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo