Co tak przeraziło Stefana Niesiołowskiego? Wpadł w szał przez... krzyż!
Informowaliśmy dziś o tym, że w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – dokładnie nad wejściem głównym do sali posiedzeń rządu – zawieszono krzyż.

Jak informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl zarówno kiedy premierem był Donald Tusk, jak i kiedy rządowi szefowała Ewa Kopacz, dokładnie w tym samym miejscu wisiał zegar.
CZYTAJ WIĘCEJ: Do Kancelarii Premiera wrócił krzyż. Za Tuska i Kopacz wisiał tam zegar

Stefan Niesiołowski słysząc o krzyżu w KPRM wpadł w szał i zaczął pouczać premier Beatę Szydło w kwestiach teologicznych.
Według Stefana Niesiołowskiego krzyż w Kancelarii Premiera jest niepotrzebny, bo i tak jest go dużo w innych miejscach.- Na krzyżu umarł Pan Jezus. Także za Beatę Szydło. Obrzydliwe wykorzystywanie krzyża, symboli religijnych do politycznej walki. Obrzydliwe – mówił w rozmowie z Superstacją oburzony Niesiołowski.
Do obecności krzyża w KPRM odniosła się również szefowa Kancelarii Premiera, Beata Kempa:- Nie ma potrzeby demonstracyjnie wieszać tam krzyża. Krzyż jest w wystarczająco wielu miejscach w Polsce i wykorzystywanie krzyża w momencie, kiedy jest łamanie demokracji, kiedy jest polska wolność zagrożona, wyciąganie krzyża i pokazywanie jacy my jesteśmy katolicy, jacy my jesteśmy wspaniali, bronimy krzyża. Jeszcze raz mówię obrzydliwe - oświadczył w rozmowie z Superstacją Niesiołowski.
Pytana o całą sprawę i oburzenie posłów PO dotyczące obecności krzyża w KPRM poseł Krystyna Pawłowicz zastanawia się, skąd u posłów opozycji takie oburzenie.- Krzyż wrócił również do mojego gabinetu, wrócił do Kancelarii Premiera, jest na sali obrad. Krzyż jest symbolem polskości, symbolem chrześcijaństwa, jest znakiem miłości i pojednania – wyjaśnia Beata Kempa.
- Przecież oni tam nie siedzą, to o co im chodzi? Oni sobie wieszali tam zegary, a my wieszamy krzyż. Kamiński lubił zegarki, Sławek Nowak. Zależnie od swoich upodobań - powiedziała Superstacji poseł PiS Krystyna Pawłowicz.
Źródło: niezalezna.pl,Superstacja

