

Żule wyszły z ukrycia dopiero wtedy, gdy miały do czynienia z kobietą. Ale przyszła premier Beata Szydło stawiła im czoła i nikt może nie dowiedziałby się o tym, gdyby nie ludzie groźniejsi dla Polski niż świdniccy sutenerzy i złodzieje. Atak na Szydło postanowił bowiem nagłośnić TVN. Przy okazji redaktorzy uczynili z bandy „Sznurka” … reprezentatywnych wyborców PO. Odtąd głosowanie na PO będzie oznaczało przyznanie się do wspólnoty poglądów już nie tyle z lemingami, ile karkami w dresach. I choć PO zbierała zawsze 90 proc. głosów wyborców w więzieniach, teraz ciepłe relacje przestępców z platformersami zobaczyli widzowie Faktów – 4 mln potencjalnych wyborców PO. To chyba równie silny cios w wizerunek PO, jak zabranie obrazów i mebli z pałacu przez Komorowskiego.

Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze

