Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Służby specjalne do wymiany

Głównym tematem wrześniowego „Nowego Państwa” są „polskie służby rosyjskiego wywiadu”. Zgromadzony materiał budzi grozę.

Nowe Państwo
Głównym tematem wrześniowego „Nowego Państwa” są „polskie służby rosyjskiego wywiadu”. Zgromadzony materiał budzi grozę. Autorzy słusznie zauważają, że bez niepodległych służb specjalnych w dłuższej perspektywie nie można wyobrazić sobie niepodległego państwa.

Najważniejszy tekst numeru to analiza płk. Andrzeja Kowalskiego, byłego p.o. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, która jest próbą zbadania metodami białego wywiadu, dlaczego po 10 kwietnia 2010 r. nasze służby nie zrobiły nic, by wyjaśnić tajemnicę katastrofy smoleńskiej. Korzystając z interpelacji poselskich, autor stworzył fragmentaryczny, ale wiarygodny obraz działań tych służb. Nie zostały one włączone w skład międzyresortowego zespołu do spraw koordynacji działań podejmowanych w związku z wypadkiem lotniczym pod Smoleńskiem! Po katastrofie do Smoleńska poleciał jeden (!) funkcjonariusz, „aby się rozejrzeć”. Pod prawdziwym nazwiskiem. Został oczywiście odizolowany przez FSB od pracującej na miejscu ekipy. Polscy prokuratorzy pracujący w Rosji po katastrofie nie byli chronieni przez polskie służby. A polskie służby specjalne w całości nie były w żaden sposób długofalowo zadaniowane w kierunku badania katastrofy. To totalna kompromitacja państwa.

Służby specjalne PRL-u nie zginęły po 1989 r. Ludzie tych służb, którzy przez lata służyli komunistycznej ideologii i Sowietom, odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Służby III RP zostały stworzone przez byłych esbeków. Do dziś ludzie PRL-u mają na nie wpływ. Jak pisze Dorota Kania, „żołnierze wojskowej bezpieki nie przeszli żadnej weryfikacji, cywilni funkcjonariusze – jedynie taką, która nie naruszała istniejącego systemu”. Petelicki, Czempiński, Makowski – „niezależni, przystojni i wykształceni” – wbrew szerzonej legendzie pochodzili z resortowych rodzin. Ich ojcowie walczyli z Żołnierzami Wyklętymi.

III RP momentami jawi się też jako koń trojański w NATO. Na żądanie ówczesnego ministra obrony narodowej Bronisława Komorowskiego spotykający się na początku lat 90. z rezydentem służb rosyjskich generał Izydorczyk otrzymał certyfikat bezpieczeństwa NATO. Pojechał do Brukseli na odpowiedzialne, dyrektorskie stanowisko, gdzie miał dostęp do informacji stanowiących najwyższe tajemnice Sojuszu.

Zatem słusznie konkluduje Katarzyna Gójska-Hejke: specsłużby RP wymagają gruntownej zmiany, a w pewnych wypadkach rozwiązania i powołania na nowo, bowiem „bez lojalnych wobec Rzeczypospolitej służb specjalnych utrzymanie realnej niepodległości będzie niemal niemożliwe”.

Poza tym w najnowszym „Nowym Państwie” ciekawa analiza porównawcza dwóch „reżimów hybrydowych”, Turcji i Rosji; kolejny przyczynek do portretu tlenionego miliardera zaczesanego na pożyczkę, który może zostać prezydentem USA, oraz nowe informacje z historii życia Władimira Putina, stopniowo wpuszczane w obieg przez niemiecki BND. W dziale Historia portrety: niezwykłego człowieka, Mariusza Zaruskiego, twórcy tatrzańskiej ideologii i mody na Zakopane, diwy KOR-owskiej opozycji Haliny Mikołajskiej i kolejnego Żołnierza Wyklętego Hieronima Piotrowskiego „Jura”.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Robert Tekieli
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo