Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »
Z OSTATNIEJ CHWILI
BFG: jest umowa przedwstępna ws. przejęcia VeloBanku przez amerykański fundusz Cerberus. Inwestycja Cerberusa przekracza 1 mld zł • • •

Doniesienie na „Gazetę Wyborczą”. Cisza wyborcza została naruszona?

PiS złożyło zawiadomienie do prokuratury w sprawie złamania ciszy wyborczej przez „Gazetę Wyborczą”.

Mariusz Troliński/Gazeta Polska
PiS złożyło zawiadomienie do prokuratury w sprawie złamania ciszy wyborczej przez „Gazetę Wyborczą”. W ubiegłą sobotę „GW” opublikowała kilka artykułów, które agitowały na rzecz kandydatów PO.

Zawiadomienie złożył pełnomocnik wyborczy partii Krzysztof Sobolewski. Po raz pierwszy do złamania ciszy przez „Wyborczą” doszło ok. godz. 1 w nocy z soboty na niedzielę. Wicenaczelny „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski na stronie internetowej dziennika opublikował tekst krytykujący Prawo i Sprawiedliwość pt. „Nie dajmy się ogłupić”. W tym samym czasie warszawska Gazeta.pl zachwalała działalność prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Z kolei wrocławski portal „Wyborczej” krytykował kandydatkę PiS‑u Mirosławę Stachowiak-Różecką i opublikował tekst „Dutkiewicz wygra? Wyniki sondażu”.

O awanturze w internecie, do której doszło po publikacjach w „Gazecie Wyborczej” pisaliśmy już na łamach portalu niezalezna.pl. Na twitterze zawrzało. Pojawiły się zarzuty o złamanie ciszy wyborczej, bo tekst polityczny, nakłaniający wyborców do określonego zachowania. Chodzi też o czas publikacji. Na portalu „GW” tekst ukazał się o godzinie 1.00, a cisza wyborcza obowiązuje od północy. Poza tym znalazł się na okładce papierowej gazety z 29 listopada. Tutaj nie ma więc wątpliwości.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami naruszenie zakazu prowadzenia agitacji wyborczej w okresie ciszy wyborczej stanowi wykroczenie, a naruszenie zakazu podawania do publicznej wiadomości wyników sondaży zachowań wyborczych i przewidywanych wyników wyborów - występek.

Oznacza to, że w czasie obowiązywania ciszy wyborczej obowiązuje bezwzględny zakaz rozdawania ulotek lub wieszania plakatów wyborczych, a także organizowania spotkań o charakterze wyborczym. Zakazane jest również namawianie do głosowania na poszczególnych kandydatów. Naruszenie powyższych zakazów zagrożone jest karą grzywny od 50 zł nawet do 5 tys. zł. Cisza wyborcza obowiązuje również w internecie, a co za tym idzie za jej złamanie może zostać uznane nawet „lajkowanie” na portalu społecznościowym profilu poszczególnego kandydata w wyborach samorządowych.

Najwyższa kara obowiązuje za naruszenie ciszy wyborczej w zakresie zakazu publikacji sondaży wyborczych (nawet tych informujących o frekwencji). Za ten czyn grozi od 500 tys. zł nawet do 1 mln zł.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mm,jl
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo