Polska
• 24.04.2014 22:57
Szokujące nagranie rosyjskich agentów. To oni zamordowali ukraińskiego polityka
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ujawniła nagranie rozmowy telefonicznej, w której prorosyjski separatysta zgadza się pozbyć ciała zamordowanego ukraińskiego polityka Wołodymyra Rybaka.


kadr z nagrania ukazującego porwanie Rybaka
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ujawniła nagranie rozmowy telefonicznej, w której prorosyjski separatysta zgadza się pozbyć ciała zamordowanego ukraińskiego polityka Wołodymyra Rybaka. Jego śmierć skłoniła Kijów do interwencji na wschodzie kraju.
"Sława, proszę, zajmij się tym sztywnym (...) leży tu i cuchnie" - mówi w nagraniu mężczyzna, którego SBU zidentyfikowała jako rosyjskiego agenta.
Według ukraińskiego wywiadu człowiek, z którym rozmawiał agent, to Wiaczesław Ponomariow, samozwańczy burmistrz Słowiańska, który stał się bastionem separatystów.
"Ciało? Tak, właśnie kończę z dziennikarzami i zajmę się tym (...) Zajmę się pogrzebaniem tego krzykacza" - mówi na nagraniu mężczyzna zidentyfikowany jako Ponomariow.
Głos na nagraniu brzmi podobnie do głosu Ponomariowa, ale w treści rozmowy nie ma informacji, które mogłyby w sposób bezpośredni powiązać go z zabójstwem Rybakowa - wyjaśnia Reuters.
W drugim nagraniu, które udostępniła SBU, inny rosyjski agent, mówiący charakterystycznym moskiewskim slangiem, każe agentowi działającemu w okolicach Gorłówki, gdzie Rybak był radnym, porwać go, ponieważ polityk "stał się szkodnikiem" we władzach miejskich.
W środę SBU poinformowała, że w brutalne zabójstwo Rybaka zaangażowani są żołnierze rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Rybak, radny miejski z Gorłówki z ramienia partii Batkiwszczyna, został porwany wcześniej przy próbie zdjęcia flagi samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej z siedziby władz swojego miasta.
Jego zmasakrowane ciało znaleziono we wtorek w okolicach Słowiańska. Obie miejscowości leżą w obwodzie donieckim na wschodniej Ukrainie.
Zdaniem SBU porwania dokonała grupa Striełka kierowana przez oficera wywiadu wojskowego GRU Iwana Striełkowa. W uprowadzeniu i torturowaniu Rybaka miał też uczestniczyć inny obywatel rosyjski, podpułkownik GRU Igor Biezlier o pseudonimie Bies – przekazano w komunikacie.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
Wczytuję ocenę...
Wczytuję komentarze...
"Sława, proszę, zajmij się tym sztywnym (...) leży tu i cuchnie" - mówi w nagraniu mężczyzna, którego SBU zidentyfikowała jako rosyjskiego agenta.
Według ukraińskiego wywiadu człowiek, z którym rozmawiał agent, to Wiaczesław Ponomariow, samozwańczy burmistrz Słowiańska, który stał się bastionem separatystów.
"Ciało? Tak, właśnie kończę z dziennikarzami i zajmę się tym (...) Zajmę się pogrzebaniem tego krzykacza" - mówi na nagraniu mężczyzna zidentyfikowany jako Ponomariow.
Głos na nagraniu brzmi podobnie do głosu Ponomariowa, ale w treści rozmowy nie ma informacji, które mogłyby w sposób bezpośredni powiązać go z zabójstwem Rybakowa - wyjaśnia Reuters.
W drugim nagraniu, które udostępniła SBU, inny rosyjski agent, mówiący charakterystycznym moskiewskim slangiem, każe agentowi działającemu w okolicach Gorłówki, gdzie Rybak był radnym, porwać go, ponieważ polityk "stał się szkodnikiem" we władzach miejskich.
W środę SBU poinformowała, że w brutalne zabójstwo Rybaka zaangażowani są żołnierze rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Rybak, radny miejski z Gorłówki z ramienia partii Batkiwszczyna, został porwany wcześniej przy próbie zdjęcia flagi samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej z siedziby władz swojego miasta.
Jego zmasakrowane ciało znaleziono we wtorek w okolicach Słowiańska. Obie miejscowości leżą w obwodzie donieckim na wschodniej Ukrainie.
Zdaniem SBU porwania dokonała grupa Striełka kierowana przez oficera wywiadu wojskowego GRU Iwana Striełkowa. W uprowadzeniu i torturowaniu Rybaka miał też uczestniczyć inny obywatel rosyjski, podpułkownik GRU Igor Biezlier o pseudonimie Bies – przekazano w komunikacie.
Źródło: niezalezna.pl,PAP

