Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Premier: 7 maja Europejski Kongres Gospodarczy, gdzie razem z Ursulą von der Leyen przedstawimy plan dla Europy • • • Premier: 10 maja rekonstrukcja rządu, a jeszcze dziś ogłoszenie planu pomocy dla rolników • • •

Wtórne wynarodowienie

III Rzeczpospolita, choć miała być spełnieniem marzeń Polaków o wolności i podmiotowości, zmusiła znaczną część społeczeństwa do ucieczki w skrajny indywidualizm, do przyjęcia strategii obronn

III Rzeczpospolita, choć miała być spełnieniem marzeń Polaków o wolności i podmiotowości, zmusiła znaczną część społeczeństwa do ucieczki w skrajny indywidualizm, do przyjęcia strategii obronnych wykluczających wszelkie wspólnotowe działania.

Patriotyzm jako szersza postawa społeczna nie ma szans rozwijać się w kulturowej pustce, która jest coraz częstszym doświadczeniem III Rzeczypospolitej. Rozdzielone lub niepełne rodziny, skrajny indywidualizm strategii życiowych, upadek instytucji kulturalnych na prowincji, na czele ze szkołą, ubóstwo pozbawiające nie tylko kapitału ekonomicznego, ale i społeczno-kulturowego nie sprzyjają patriotycznym postawom. Zbyt rzadko się mówi o tym, że nie mniej niebezpieczne dla przyszłości Polski i Polaków niż wtórny analfabetyzm jest „wtórne wynarodowienie”, czyli kompletne zobojętnienie wobec ojczystych spraw.

Z całą premedytacją używam terminu „wtórne wynarodowienie”. Jak je należy scharakteryzować? Wiąże się przede wszystkim z utratą poczucia więzi i współodpowiedzialności za naród, czyli wspólnotę wspólnot, jaką budują podmiotowe społeczeństwa na gruncie swojej kultury. Niestety, III Rzeczpospolita, choć miała być spełnieniem marzeń Polaków o wolności i podmiotowości, zmusiła znaczną część społeczeństwa do ucieczki w skrajny indywidualizm, do przyjęcia strategii obronnych wykluczających często wszelkie wspólnotowe działania, bez których patriotyzm jest przecież pustą deklaracją. Bogatsi są często obojętni, ponieważ stać ich na odseparowanie się od wspólnoty za murami strzeżonych osiedli. Biedniejsi są obojętni i zniechęcani do współuczestnictwa w życiu publicznym, bo w ogóle traktowani są przez elity jako obywatele drugiej kategorii, a zwykle przyzwyczajani są do bierności jako sposobu funkcjonowania. W dodatku opiniotwórcze media wciąż nie mogą pogodzić się z myślą, że realne społeczeństwo obywatelskie w III RP to choćby kluby „Gazety Polskiej” albo starsze słuchaczki Radia Maryja... współdziałające z lewicą społeczną w ramach ruchu lokatorskiego.

(...)
Prawdziwą solidarność, opartą na aktywnie działającej wspólnocie, dążeniu do sprawiedliwości i uznaniu godności ludzkiej, złożono na ołtarzu nowego ładu społecznego, ułatwiającego choćby wprowadzanie terapii szokowej i budowanie „po trupach” kapitału przez oligarchię III RP. Mówiąc ostro: w kraju, w którym biedni stają się coraz biedniejsi, a bogaci coraz bogatsi, patriotyzm to frajerstwo.

(...)
Bo patriotyzm jako postawa publiczna nie jest w cenie także dlatego, że w tak zaprojektowanym państwie nie jest właściwie potrzebny jego establishmentowi. Elity III RP obawiają się niekontrolowanej przez siebie patriotycznej i publicznej aktywności: podpada ona albo pod populizm, albo pod oszołomstwo. A jeśli już akceptują idee patriotyczne, to w jakiejś dziwacznej, popkulturowej wersji, dobrej dla miłośników łatwej konsumpcji „patriotycznych” haseł: czekoladowy orzeł ulatujący ku postpolitycznemu niebu wśród różowych baloników.

Czytaj cały tekst w dzisiejszym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”
 
Kupujcie elektroniczną prenumeratę „Codziennej” „Nowego Państwa” i „Gazety Polskiej”! Pozwoli to nam uniknąć restrykcji ze strony kolporterów.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Krzysztof Wołodźko
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo