TYLKO U NAS! Komisja dyscyplinarna UW odwołała przesłuchanie Szafarowicza. „To dobry zwiastun, że wolność słowa została obroniona”
- Stawiłem się o wyznaczonej porze przed komisją dyscyplinarną Uniwersytetu Warszawskiego. Zostałem poinformowany, że przesłuchanie jest odwołane - poinformował w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Oskar Szafarowicz z kanału "Okiem Młodych", działacz PiS i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, wobec którego wszczęto postępowanie dyscyplinarne.


Kilkanaście dni temu Daria Brzezicka, szefowa młodzieżówki Unii Europejskich Demokratów i studentka UW zapowiedziała na Twitterze, że będzie "interweniowała do władz uczelni o dyscyplinarne usunięcie Oskara z uczelni" w związku z tweetem opublikowanym przez Szafarowicza 29 grudnia ub.r., w którym powtórzył on informacje przekazane wcześniej tego samego dnia przez Radia Szczecin, iż "syn znanej parlamentarzystki" był molestowany seksualnie przez przyjaciela rodziny, a także działacza LGBT i prominentnego działacza Platformy Obywatelskiej Krzysztofa F.
Dziś odbyło się posiedzenie komisji dyscyplinarnej Uniwersytetu Warszawskiego w tej sprawie. Oskar Szafarowicz poinformował na Twitterze, że członkowie komisji przekazali mu informację, iż jego przesłuchanie zostało odwołane.
„Dzień dobry Panie Oskarze, przesłuchanie przed komisją dyscyplinarną w Pana sprawie zostało odwołane”
— Oskar (@Szafarowicz2001) March 22, 2023
Albo zaplanowano potajemny sąd kapturowy, albo wolność słowa i wyrażania poglądów została obroniona ✌️✌️✌️ pic.twitter.com/zNsVUFGd3D
Więcej informacji Szafarowicz przekazał nam w telefonicznej rozmowie.
"Stawiłem się o wyznaczonej porze przed komisją dyscyplinarną Uniwersytetu Warszawskiego. Zostałem poinformowany, że przesłuchanie jest odwołane. Oczywiście jest zastrzeżenie, że jeśli będzie wznowione, jeśli będzie inny termin, zostanę powiadomiony. Na tę chwilę terminu ani decyzji, by tę sprawę kontynuować nie ma"
- powiedział Szafarowicz.
Dodał, że podpisał dokument mówiący o odwołaniu postępowania i to "jedyne, czego się dowiedział".
"Mam nadzieję, że to dobry zwiastun tego, że wolność słowa i wolność wyrażania poglądów na naszym uniwersytecie została obroniona i nie czeka mnie jakiś sąd kapturowy gdzieś w zaciszu zakamarków uniwersytetu, tylko ta sprawa rzeczywiście została zakończona i nie będzie dalej wszczynana"
- podsumował.
Źródło: niezalezna.pl

