Trzeba było uważać
Platforma ruszyła do przekonywania swoich wyborców, że to nie ona chce zakazu spożywania mięsa, ale właściwie PiS. Wyciągane są jakieś fragmenty z oficjalnych raportów. I klasyczne odwracanie kota ogonem. Co innego w tej dyskusji bawi najbardziej.

Wychodzi bowiem na to, że opozycja zbiera owoce tego, że sama sprowadziła debatę o przyrodzie do poziomu dna. Przez lata bowiem wmawiano Polakom, że PO i przyległości są postępowe w przeciwieństwie do zaściankowego PiS. Wmawiano więc, że prawica nienawidzi przyrody, drzew, zwierząt i wszystkiego, co kojarzyło się z zieloną stroną mocy. Kompletny fałsz, ale w tym robieniu polityki wtórowały im organizacje ekologiczne. Wspólnie wykopali tę latrynę fałszu i następnie do niej wskoczyli. Gdy się okazało, że wszystko śmierdzi i zwykły człowiek jednak nie chce za nimi iść tą drogą (rezygnując z lotów, jedzenia mięsa i kupowania ubrań), politycy opozycji próbują obryzgać wszystkich swoją twórczością. Tymczasem prawda taka, że ani KO nie jest tak ekologiczna, jak o niej mówią, ani PiS taki niepostępowe, jak się mu wmawia. Ale trzeba było mówić prawdę, a nie przez osiem lat kłamać. Jak mawiał Kwinto w „Vabank”: „Trzeba było uważać”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie

