Kilka dni po światowej premierze filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei” ukazuje się album „Stocznia Szlaga”. Nawet gdyby się okazało, że to zupełny przypadek, zbieżność w czasie pojawienia się tych dwóch dzieł urasta do rangi symbolu, a ich zestawienie porusza i nie daje spokoju. Z jednej strony czerwony dywan w Wenecji i napompowany mit, z drugiej – zapaść, destrukcja, zniszczenie.
Książka Michała Szlagi to zbiór fotografii ułożonych w kilku rozdziałach dokumentujących historię Stoczni Gdańskiej, a może już tylko przestrzeń po wielkim zespole obiektów przemysłowych.
Autor przez trzynaście lat jako dokumentalista i kronikarz rejestrował dzieje stoczni, a właściwie
kolejne etapy jej destrukcji. Szlaga bezlitośnie pokazał, jak głupota, nieodpowiedzialność i chciwość wygrywają z interesem społecznym i dziedzictwem kulturowym.
– Przemysł stoczniowy, kiedyś chluba PRL, potem strajk i zabici w grudniu ‘70, potem znów strajki, Sierpień, Solidarność, Wałęsa. Teraz transformacja i likwidacja stoczni. Pokazuję dzieło zniszczenia unikatowego kompleksu architektonicznego i urbanistycznego. Ten proces, mimo że jest zaawansowany już w 50 proc., ciągle jeszcze można zatrzymać – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Michał Szlaga. Dodaje też, że celowo dystansuje się wobec Solidarności i polityki. –
W albumie pokazuję dziedzictwo cywilizacyjne o wielkiej wartości. Opisuję je tak, jak to robią konserwatorzy architektury czy zabytkoznawcy. Ponieważ państwo zawiodło w tej dziedzinie, to my społecznie, bez żadnych honorariów, razem z konserwatorami i historykami sztuki opisaliśmy degradację stoczni, by już nikt nie mógł powiedzieć, że nic się nie stało – dodaje Michał Szlaga.
Książka jest profesjonalnym opracowaniem. Autor liczy na poważną dyskusję, bo sprawa dotyczy nie tylko Gdańska. To problem ogólnopolski.
Jutro w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie o godz. 19 odbędzie się wernisaż albumu.
Więcej na
www.szlaga-stocznia.eu
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jan Pospieszalski
Wczytuję ocenę...