„Rośnie szacunek do państwa ukraińskiego”. Prof. Grochmalski: To państwo w pełni europejskie
"Dziś Ukraina udowadnia, że to państwo w pełni europejskie, oparte o fundamentalne wartości bliskie nam" - mówił w Telewizji Republika prof. Piotr Grochmalski. W programie "W Punkt" gościł także dr Jan Matkowski, który dodał, że "nadal trzeba zasilić bronią armię ukraińską".


Kable do rażenia prądem znaleziono w opuszczonych przez rosyjskie siły okupacyjne katowniach – poinformowały władze obwodu charkowskiego i policja. Dowodem na rosyjskie bestialstwo na okupowanych terenach są m.in. groby znalezione pod Iziumem, w których spoczywa co najmniej 445 osób, cywilów i wojskowych. Od kilku dni trwa tam ekshumacja. Ogromna większość ciał, w tym dzieci, nosi ślady nienaturalnej śmierci.
O aktualnej sytuacji na Ukrainie dyskutowano w wieczornym programie "W Punkt" w Telewizji Republika.
- Zbrodnie rosyjskie będą badane przez dziesięciolecia, tak jak były badane zbrodnie komunizmu, stalinowskiej Rosji. Tak teraz będą badane zbrodnie putinowskiej Rosji
- zaznaczył dr Jan Matkowski.
Ekspert z Lwowa podkreślił, że wspieranie Ukrainy przynosi wymierne korzyści.
- Strona ukraińska potrzebuje wsparcia zachodu. Amerykanie, Brytyjczycy, Polacy odzywają się na apele i nie trzeba im nic udowadniać. Nadal trzeba zasilić bronią armię ukraińską, żeby po krótkim czasie uwolnić wszystkie tereny, bo trudno przewidzieć, jeżeli dokonali takich zbrodni, co będzie w następnych miesiącach związanych z niskimi temperaturami, zwiększeniem stresu i coraz większą demoralizacją armii rosyjskiej
- powiedział.
Drugi z gości "W Punkt" w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską wskazał, że "rośnie szacunek do państwa ukraińskiego".
- Państwo ukraińskie różni się od państwa rosyjskiego mentalnościowo. To są zupełnie inni ludzie
- stwierdził prof. Piotr Grochmalski, dodając:
Dziś Ukraina udowadnia, że to państwo w pełni europejskie, oparte o fundamentalne wartości bliskie nam. Całe społeczeństwo wspiera armię ukraińską, prezydent jest bardzo silnym elementem całego systemu nie tylko w wymiarze polityki międzynarodowej, ale i wymiarze moralnym. Zełenski jest wszędzie, a Putin chowa się, to mały złośliwy bandzior i tylko tam jedzie, gdzie jest absolutnie bezpieczny, otoczony przez swoją mafię.
- Z ostatnich obserwacji widać, że Putin w coraz większym stopniu liczy na bandycką armię, jako element wsparcia - podsumował prof. Grochmalski.
Źródło: niezalezna.pl

