Tylko ten jest wspierany, kto potrafi się sam bronić; dlatego przygotowujemy najlepszą broń dla naszej armii. Współpraca z USA i Koreą Płd. podnosi poziom uzbrojenia naszej armii do poziomu, gdy będziemy mogli dużo skuteczniej razić przeciwnika - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki przebywa w Kielcach, gdzie odbywa się XXX Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego (MSPO). Szef rządu podczas konferencji prasowej wskazywał, że przedmiotem bardzo wielu dyskusji jest to, "co jest dziś najbardziej potrzebne, by w skuteczny sposób bronić NATO, granic NATO i poszczególnych państw".
"I my wiemy najlepiej, że tylko ten jest wspierany, broniony, kto potrafi się sam bronić. Dlatego dziś przygotowujemy najlepszą, najnowocześniejszą broń dla naszej armii. Najlepsza broń to skuteczna, nowoczesna i - jeśli tylko możliwe - to także polska"
- mówił szef rządu.
Premier @MorawieckiM podczas XXX Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w #Kielce: Kielce stały się na tych kilka dni stolicą europejskiego przemysłu obronnego. Polska jest dzisiaj w centrum architektury bezpieczeństwa Europy. pic.twitter.com/Kpo2kjMALW
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 8, 2022
"Ale współpracujemy z dostawcami, sojusznikami z kilku kluczowych państw świata. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Korea, Francja to nasi partnerzy w różnych działaniach związanych z wyposażeniem polskiej armii"
- zaznaczył.
Jednak - jak mówił - przede wszystkim to współpraca z USA i Koreą Południową, która "podnosi poziom uzbrojenia naszej armii do zupełnie innego stanu, do takiego poziomu, w którym będziemy mogli dużo bardziej skutecznie razić przeciwnika" - powiedział premier.
Jak zauważył, armia ma celu przede wszystkim odstraszanie.
"Chcesz pokoju, gotuj się do wojny - stara rzymska maksyma. My przygotowujemy jak najsilniejszą armię, by zapewnić bezpieczeństwo. (...) To nasz podstawowy imperatyw działania"
- podkreślił.
"Można z dumą myśleć o polskim przemyśle obronnym, choć nasze działania muszą być uzupełniane za granicą. Czas spokoju, pokoju i bezpieczeństwa w Europie skończył się 24 lutego tego roku, wraz z okrutną napaścią Rosji na Ukrainę. Dzisiaj razem z naszymi sojusznikami pomagamy przetrwać naszym sąsiadom ukraińskim, pomagamy obronić suwerenność. I broń, która produkowana jest w Polsce - jak (ręczne wyrzutnie przeciwlotnicze) Pioruny, który tu widziałem, jak (samobieżne armatohaubice) Kraby czy inny ciężki sprzęt, jak nowoczesne polskie karabiny pomaga dzisiaj w obronie suwerenności Ukrainy"
- mówił premier podczas wystąpienia na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach.
Premier podziękował też "wszystkim, którzy starają się w jak najszybszy sposób zmodernizować polską armię i jeszcze bardziej uzdrowić finanse publiczne, by były na nią pieniądze".
"Przyszły rok to jest rewolucja w finansowaniu polskiej armii. O ile za czasów naszych poprzedników łączne wydatki na wojsko to ok. 38 mld w szczycie, to w przyszłym roku będzie to razem z zakupami 138 mld - 100 mld budżet, i do 40 mld - zakupy zbrojeniowe, finansowane w różnym układzie i przez różne podmioty"
- zaznaczył szef rządu.
"Mamy silną armię i silny sojusz. Parę dni temu rozmawiałem z panią wiceprezydent (USA) Kamalą Harris, która podkreśliła słowa prezydenta Joe Bidena, które wypowiedział w Warszawie: żaden cal kwadratowy państw należących do NATO nie jest zagrożony, będziemy wspólnie bronić każdej piędzi ziemi. Upewniam się co do tego w każdej kolejnej rozmowie z premierami - jak dzisiaj rano z premier Szwecji"
- dodał Morawiecki.