Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Prezydent: wzywamy wszystkich naszych sojuszników, by pomóc Ukrainie zatrzymać rosyjski imperializm

- Wzywamy dziś wszystkich naszych sojuszników i cały świat, by pomóc Ukrainie i zatrzymać rosyjski imperializm - powiedział na Westerplatte prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że w Ukrainie cywilni obywatele suwerennego państwa są mordowani w piwnicach i na ulicach, także strzałem w tył głowy.

Marek Borawski/KPRP

Prezydent podczas uroczystości obchodów rocznicy II wojny światowej powiedział, że w dziejach Polski są wydarzenia straszne, ale - jak zauważył - to jest zarazem świadectwo tego "jakim narodem jesteśmy my, Polacy". Zaznaczył, że stanowimy naród, który potrafi swoją wolność odzyskiwać, nie poddając się. Apelował, by pamiętać "o lekcji II wojny światowej".

"Niestety, jak obserwujemy w ostatnich latach, imperialistyczne dążenia do brutalnego podporządkowania sobie innych państw i narodów nie zniknęły ze świata i nie zniknęły z ambicji niektórych polityków i niestety również i niektórych narodów. Obserwujemy to dzisiaj za naszą wschodnia granicą, gdzie Rosja już niesowiecka, ale wraca do swoich wielkoruskich imperialistycznych pragnień, by górować nad innymi narodami, by władać nimi, by sobie je podporządkować, by trzymać je za gardło, a jeśli nie chcą się poddać - by je zniszczyć, jesteśmy tego dziś tego świadkami"

- powiedział.

Jak mówił, dzieje się to w stosunku do Ukrainy, która została bestialsko zaatakowana, najpierw skrycie, w 2014 roku pod pozorem działań separatystów, a w tym roku otwarcie poprzez brutalną napaść, którą z przerażeniem obserwował cały świat. "Bo do końca wierzono, że coś, co było już tylko historyczną pamięcią II wojny światowej, nigdy się nie powtórzy, że nikt się więcej nie odważy otwarcie zaatakować innego państwa i narodu, zwłaszcza w tak potężnej, wielkiej skali, że te obrazy, które świat zna z czarno-białych archiwalnych nagrań z czasów II wojny światowej, nigdy nie zostaną zobaczone w naturalnym kolorze, znowu" - mówił Andrzej Duda.

"Tymczasem są, są artyleria i samoloty brutalnie burzące budynki, w których mieszkają zwyczajni ludzie, cywilni obywatele suwerennego państwa, mordowani w piwnicach i na ulicach, także strzałem w tył głowy. Przecież znamy to sprzed osiemdziesięciu lat i patrzymy na to znowu, to musi zostać zatrzymane. My Polacy wiemy to i rozumiemy doskonale. Dlatego czynimy wszystko, by pomóc w obronie naszym ukraińskim sąsiadom i by pomóc wszystkim tym, którzy przed tą wojną uciekają, ratując swoje życie"

- podkreślił prezydent.

"Dlatego dzisiaj wzywamy wszystkich naszych sojuszników i cały świat, cały czas nieprzerwanie, by pomóc Ukrainie i zatrzymać rosyjski imperializm" - oświadczył. Podkreślił, że przed imperializmem nie wolno się cofać, ani nie wolno się go obawiać; mówił, że należy się mu, "a także neoimperialistycznym mrzonkom" w zdecydowany sposób przeciwstawiać. Jak ocenił, jest to dziś najważniejsze zadanie dla całego świata.

Prezydent mówił także o konieczności budowania potencjału polskiej armii i jak najszybszego uzbrojenia jej w nowoczesny sprzęt, "nie oglądając się na przeciwności", po to, by Polacy nie musieli oglądać takich strasznych obrazów, jakie oglądali ich dziadkowie i rodzice w 1939 roku i latach następnych

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
wg
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo