Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Miała być szybka wojna - Putin nie osiągnął nawet minimalnych celów. „To problem polityczny Rosji” [WIDEO]

- Rosjanie nie osiągnęli minimalnych nawet jeszcze celów w swojej operacji, czyli: nie osiągnęli granic administracyjnych obwodu donieckiego, ciągle toczą się walki o ważne miasta w Donbasie. W związku z tym - to tworzy problem polityczny dla Rosji, ponieważ nie ma tego momentu, w którym Rosjanie mogą ogłosić polityczny sukces swojej operacji i zamknąć jakiś etap, który by pozwolił na uzyskanie pauzy, jakiej, wydaje się, potrzebują - wykazuje Kierownik Zespołu Rosyjskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich Marek Menkiszak. Zobacz WIDEO!

twitter.com/DefenceHQ

Atak na Ukrainę rozpoczął się 24 lutego po godz. 5 czasu ukraińskiego (godz. 4 w Polsce), kilka minut po ogłoszeniu przez Putina "specjalnej operacji wojskowej", mającej na celu "demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy".

Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od wschodu, północnego wschodu i południa, a także od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z zaanektowanego przez Rosję w 2014 r. Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy separatystów części Donbasu.

Po pierwsze - zdobyć Kijów 

Według zgodnej opinii analityków atak z wielu stron sugeruje, że przed rosyjskimi wojskami postawiono zadanie szybkiego zdobycia Kijowa, obalenia demokratycznie wybranej władzy, ustanowienia rządu marionetkowego i - prawdopodobnie - zajęcia wschodniej części Ukrainy.

W pierwszych tygodniach inwazji wojska rosyjskie napierały na największe miasta Ukrainy, w tym Kijów, Charków i Chersoń, ale napotkały silny opór ze strony sił ukraińskich.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny, zakazując opuszczania kraju mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat; dziesiątki tysięcy Ukraińców chwyciły za broń, wstępując do jednostek obrony terytorialnej.

Zacięta obrona

Jedną z najbardziej spektakularnych operacji rosyjskich - i jednocześnie jednym z najważniejszych momentów obrony Ukrainy - był desant na lotnisko w Hostomlu pod Kijowem w pierwszym dniu inwazji 24 lutego. Ukraińcy nie tylko zniszczyli rosyjski desant, ale również zniszczyli pas startowy, co pogrzebało plany Rosjan. Zdobycie lotniska było krytycznym elementem planu zajęcia Kijowa, ponieważ tam miały lądować samoloty z dodatkowymi siłami.

Kolejną kluczową informacją dla obrońców, było ogłoszenie 26 lutego, że siły ukraińskie odparły atak na Kijów, czym pokrzyżowały rosyjskie plany zajęcia budynków rządowych i dokonania zamachu stanu. Siły rosyjskie dotarły do przedmieść stolicy, ale wycofały się stamtąd pod koniec marca.

Natarcie na Odessę po trzech tygodniach ugrzęzło w okolicach Mikołajowa. Położony nad Dnieprem na południu Ukrainy Chersoń stał się pierwszym dużym miastem zajętym przez Rosjan.

Pól roku wojny

Po przeszło sześciu miesiącach wojny Putin nadal nie osiągnął swoich celów.

- Rosjanie nie osiągnęli minimalnych nawet jeszcze celów w swojej operacji, czyli: nie osiągnęli granic administracyjnych obwodu donieckiego, ciągle toczą się walki o ważne miasta w Donbasie. W związku z tym - to tworzy problem polityczny dla Rosji, ponieważ nie ma tego momentu, w którym Rosjanie mogą ogłosić polityczny sukces swojej operacji i zamknąć jakiś etap, który by pozwolił na uzyskanie pauzy, jakiej, wydaje się, potrzebują - Rosjanie okupili te kampanię poważnymi stratami 

- wykazuje Kierownik Zespołu Rosyjskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich Marek Menkiszak.

Zdaniem eksperta owym sukcesem politycznym mogłaby być aneksja okupowanych terytoriów. 

- To by pozwoliło Kremlowi ogłoszenie zwycięstwa w tej kampanii i przynajmniej zakończenia jej obecnej fazy. To byłby widoczny sukces polityczny i w ten sposób Rosja przykryłaby tak naprawdę fakt, że nie osiągnęła pierwotnie zakładanych celów wobec Ukrainy na tym etapie. Ale z drugiej strony to byłoby też sygnałem dla Zachodu, że po pierwsze: nie ma co liczyć na to, że Rosja ustąpi w tym konflikcie, że to, co się już stało, to się nie odstanie i że to, co sobie Rosja zawojowała - już przy niej zostanie; po drugie: że jest nadzieja na to, że Rosja się zatrzyma i że agresja rosyjska wobec Ukrainy nie będzie się dalej posuwać, co stwarza możliwość deeskalacji, którą Rosja może grać z elitami państw zachodnich

- analizuje Menkiszak.


Jakie są szanse, że konflikt Rosja-Ukraina się zakończy? Jakie cele ma Rosja? Czy ukraińska kontrofensywie może stać się faktem? Jakie skutki przynoszą dostawy broni na Ukrainę? Jak wybuchy na Krymie wpływają na Rosję? Czy referendum na okupowanych terenach się odbędzie? Na te i inne tematy odpowiadają eksperci z OSW: Piotr Żochowski, Marek Menkiszak i Tadeusz Iwański.

Cała rozmowa dostępna poniżej:

 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Ukraina

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Żuraw
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo