Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Odpowiedź symetryczna

Kiedy raz się zegnie karku, można potem już jedynie uklęknąć, a w następnej kolejności paść na twarz.

„A więc wojna!” – można jedynie powtórzyć pamiętne słowa z 1 września 1939 roku. I jest to prawda o naszej sytuacji wobec władz Unii. Opinie Jarosława Kaczyńskiego nie pozostawiają wątpliwości – nie mamy już dokąd się cofnąć. Zresztą nie chcemy. Polityka uśmiechów, ustępstw, zgniłych kompromisów możliwa jest tam, gdzie istnieje pole do kompromisu. Tu nie ma. Dla Polski wartością suwerenną jest niepodległość, dla przywódców Unii Europejskiej (czytaj Niemiec) – podległość i taki rząd w Warszawie, który ją zabezpieczy. Powiedziała to zresztą otwarcie pani von der Leyen – że życzy sobie Tuska, choć myślę, że wystarczyłby jej produkt tuskopodobny. Czy darowano by nam wtedy nałożone wcześniej kary z odsetkami? Śmiem wątpić. Nie dadzą kasy, póki rządzi PiS, bo mógłby dzięki nim wygrać wybory, ale jeśli przypadkiem sukces odniesie, też nie popłyną, bo po co? Kiedy raz się zegnie karku, można potem już jedynie uklęknąć, a w następnej kolejności paść na twarz. Ale przywódcy opozycji, jak ongiś targowiczanie, wierzą, że dobra caryca w Brukseli sprawi, aby było, jak było, byleby raz w tygodniu organizować love parady i zmienić klimat, jak centrala zaleca. To są detale – Polacy musieliby wyrzec się ambicji bycia silnym narodem. Biorąc przykład z taktyk wojennych, należy zacząć stosować zasadę odpowiedzi symetrycznych. Oni nas grillują, my ich wetujemy! Dla zasady. Przy każdej okazji, kiedy można wykorzystać wymóg jednomyślności. Stosują sankcje – my ograniczamy wpłatę składek członkowskich. Oskarża się nas o łamanie praworządności, no to pójdźmy im na rękę. Powywalajmy na pysk wszystkich sędziów działających niezgodnie z etosem zawodowym w organizacjach politycznych. Zresztą nie trzeba nawet tego robić. Bruksela musi tylko wiedzieć, że możemy i jak trzeba, to zrobimy. A jak to zrozumie, wtedy i pieniądze się znajdą, i szacunek się pojawi, a może nawet uznanie, że klub tych „równiejszych” w Unii musi się powiększyć!

 



Źródło: Gazeta Polska

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marcin Wolski
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo