Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Dziennikarka TVP prześladowana przez reżim Łukaszenki. Bezczelna odpowiedź chargé d’affaires Białorusi w Polsce

Niszczenie grobów polskich żołnierzy, prześladowanie działaczy Związku Polaków na Białorusi i przede wszystkim skazanie na 5 lat kolonii karnej dziennikarki Telewizji Polskiej Iryny Słaunikawej - tego dotyczyło spotkanie szefa polskiej dyplomacji Zbigniewa Raua z wezwanym do MSZ chargé d’affaires Białorusi Aleksandrem Czesnowskim. Pomimo jawnych nadużyć wobec polskiej mniejszości, dla białoruskiego dyplomaty reakcja polskiego rządu jest "wtrącaniem się w wewnętrzne sprawy republiki".

Facebook/Mateusz Morawiecki

Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wezwał na czwartek chargé d’affaires Białorusi Aleksandra Czesnowskiego w związku ze skazaniem pracującej dla TVP dziennikarki Iryny Słaunikawej na pięć lat kolonii karnej.

"Iryna Słaunikawa jest nie tylko pracownicą polskiej telewizji, ale także jedną z tych dziennikarek, które walczą, żeby na Białorusi zapanował pokój i praworządność"

– powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina w czwartek dziennikarzom. Dodał, że "poza tą sprawa i naszym bardzo jasnym stanowiskiem w sprawie łamania praw dziennikarzy" chodzi również o kwestie dalszego prześladowania działaczy Związku Polaków na Białorusi, przede wszystkim więzionego Andrzeja Poczobuta oraz przypadki dewastacji polskich cmentarzy wojennych.

Brak refleksji

"Chargé d'affaires spokojnie przyjął do wiadomości to, co mu zostało powiedziane, ale uznał to za wtrącanie się naszego państwa w wewnętrzne sprawy republiki Białorusi"

- relacjonował spotkanie Jasina.

Rzecznik MSZ pytany o jego efekty zaznaczył, że są one "oczywiście uzależnione od tego, co zrobi strona białoruska". "Pan Aleksander Czesnowski przekaże - podejrzewam - raport do Mińska i zobaczymy, czy to wpłynie w jakikolwiek sposób na stronę białoruską" - odpowiedział.

Napięte relacje

"Widzimy wszyscy od dwóch lat bardzo mocno, a od roku jeszcze mocniej, jakie są reakcje Białorusi na działania międzynarodowe i jak trudno jest cokolwiek wynegocjować z tym reżimem, który kompletnie nie przejmuje się ani łamaniem praw człowieka, ani swoim obrazem na arenie międzynarodowej"

- dodał.

Jasina podkreślił, że strona Polska przedstawiła swoje stanowisko i skupi się w tym momencie na walce o Irynę Słaunikawą i innych niesłusznie skazanych Polaków. Dodał, że z tego co wie, Słaunikawa przebywa teraz w jednym z zakładów karnych na Białorusi niedaleko miejsca skazania. "Pełne potwierdzenie tego nie nastąpiło, ale będziemy go szukać" - zapewnił.

Rzecznik MSZ zaznaczył, że w jego ocenie Słaunikawa jest prześladowana przez reżim.

Sprawa trafi na forum UE?

Skazanie dziennikarki skomentowała na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia Joanna Lichocka. "Jest to niebywały skandal. Jest to tak radykalne, drastyczne zerwanie norm cywilizacyjnych, tego, jak traktuje się dziennikarzy, jak to jest w ogóle możliwe w środku Europy, żeby dziennikarka Telewizji Polskiej była skazana na pięć lat kolonii karnej przez jakiegoś uzurpatora. Bo to są przecież władze uzurpatorskie, to jest nielegalnie wybrany prezydent. Ten reżim Łukaszenki nie powinien i nie może być uznawany przez świat" - powiedziała Lichocka.

Jej zdaniem "polski rząd będzie stawiał tę sprawę na forum Unii Europejskiej, ponieważ potrzebne są po prostu dalsze sankcje, również dotykające bezpośrednio tych, którzy odpowiadają i za ten wyrok, i za tę politykę."

"Myślę, że w najbliższych dniach możemy spodziewać się też jakichś sygnałów i informacji od polskiego rządu, jakie jeszcze będą podejmowane działania w tej sprawie, bo nie można tego zostawić"

- podkreśliła.

Niewygodna dla reżimu

W środę sąd w Homlu skazał Słaunikawą na pięć lat kolonii karnej za "stworzenie formacji ekstremistycznej". Słaunikawa od 15 lat jest związana z TVP, wcześniej była dziennikarką Biełsatu. W październiku ubiegłego roku została zatrzymana z mężem na lotnisku w Mińsku, gdy małżonkowie wracali z wakacji w Egipcie.

Oboje zostali skazani pierwotnie na 15 dni aresztu za "zamieszczanie "treści ekstremistycznych" na Facebooku". Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział stanowczą reakcję Polski.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Białoruś #Aleksander Łukaszenka #prześladowanie dziennikarzy #wolność słowa #Iryna Słaunikawa

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo