Bartłomiej Sienkiewicz, wskazuje autora taśm kompromitujących Donalda Tuska. - Mam wrażenie, że tu więcej pytań chyba powinno być skierowanych w stronę Grzegorza Schetyny - powiedział szef MSW w rozmowie z Polskim Radiem. Czyżbyśmy mieli do czynienia z prowokacją wymierzoną w jedynego realnego rywala Tuska?
W weekend tygodnik "Newsweek" opublikował na stronie internetowej nagranie z zamkniętego spotkania premiera Donalda Tuska z działaczami PO z województw dolnośląskiego, opolskiego i kujawsko-pomorskiego.
Już następnego dnia szef MSW, któremu podlega największa służba specjalna w Polsce ABW utrzymuje że to sprawka Grzegorza Schetyny.
Zdaniem Sienkiewicza sprawa upublicznienia nagrania jest "dość tajemnicza". Dodał, że szef regionu dolnośląskiej PO nie zadzwonił do niego w sprawie Majchera.
-
Ktoś (...) nagrywa to wszystko, a następnie sprzedaje mediom; mam wrażenie, że tu więcej pytań chyba powinno być skierowanych w stronę Grzegorza Schetyny (lidera dolnośląskiej PO), to chyba on powinien wyjaśnić na czym polega ta sytuacja – mówił minister.
Nawiązując do trwających w PO wyborów szefa partii (w których rywalizują Donald Tusk i Jarosław Gowin), Sienkiewicz dodał:
"To jest gorący okres dla Platformy, więc rozumiem, że niektórym mogą puszczać nerwy".
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pk
Wczytuję ocenę...