Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

„Każda baryłka Saudi Aramco wypycha baryłkę Putina”. To źródło frustracji polityków Platformy?

Orlen wchodzi w kooperację z największym na świecie producentem ropy naftowej. Rocznie z Saudi Aramco do Polski będzie trafiało nawet 20 milionów ton ropy. [...] Z czego bierze się zdenerwowanie Platformy Obywatelskiej? Może z tego, że każda baryłka z Saudi Aramco wypycha z Polski baryłkę od Putina - zastanawiał się w programie Telewizji Republika "W Punkt" wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki. Polityk wymienił czynniki windujące cenę paliw.

fot. Telewizja Republika

Komisja Europejska zatwierdziła zaproponowanych przez PKN Orlen nabywców aktywów sprzedawanych w ramach realizacji środków zaradczych przy przejęciu kontroli nad Grupą Lotos oraz umowy zawarte z tymi nabywcami.

Pytany o znaczenie trwającej fuzji - w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej -  wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki ocenił:

„budowa silnego, multienergetycznego koncernu to polska racja stanu. To sprawa naszego bezpieczeństwa energetycznego. To także konkurencyjność naszej gospodarki. I w końcu - to potężne koło zamachowe transformacji energetycznej, ale też wielki impuls dla naszej gospodarki”.

Podkreślał, że Polska jest jedynym krajem w Europie, „gdzie w rękach tego samego właściciela - w naszym przypadku Skarbu Państwa - konkurują na tym samym rynku dwie firmy - Orlen i Lotos”. - Inne kraje konsolidację sektora paliwowego mają już za sobą - mówił Małecki, wymieniając „norweski Equinor, francuski TotalEnergies, włoski Eni czy węgierski MOL”.

Dalej wskazał, że „łącząc Orlen z Lotosem, a później z PGNiG, likwidujemy dysfunkcję, obecną dziś na polskim rynku”.

Zwracając się do widzów zapytał, co jest w interesie Polski;

  • żeby do rozmów z dostawcami ropy siadała jedna, większa firma, skonsolidowany Orlen?
  • żeby do rozmów z dostawcami ropy siadały dwie mniejsze firmy, które można rozgrywać?

- Do tej pory, kiedy jeszcze kilka lat temu ponad 90 proc. ropy pochodziło z Rosji, do rozmów z Rosjanami siadały dwie mniejsze firmy. To Rosjanie decydowali, komu dadzą upust - czy Orlenowi, czy Lotosowi. Mogli to rozgrywać. Kształt prawa uniemożliwia dogadanie się między tymi dwoma firmami, co do wspólnych zakupów ropy - przypomniał wiceszef MAP.

Pytany, jak odeprze narrację krytyków fuzji, jakoby jej koszty są zbyt wysokie (w dużej mierze wygenerowane przez Komisję Europejską, nakładającą na fuzję tzw. środki zaradcze), Małecki wskazał:

„gdybyśmy ten proces mieli przeprowadzony, zanim weszliśmy do Unii Europejskiej, nie byłoby żadnych środków zaradczych. Po prostu połączylibyśmy te firmy na naszych zasadach”.

- Stacje benzynowe Lotosu - bo wokół nich najwięcej lamentu podnosi Donald Tusk - to nie jest infrastruktura krytyczna. Przy polskich drogach mamy osiem tysięcy stacji benzynowych. Łącznie Orlen i Lotos to zaledwie 30 procent stacji benzynowych. W Polsce wciąż powstają nowe drogi, autostrady, drogi ekspresowe, zmieniają się szlaki komunikacyjne. Przyszłość mają te stacje, które będą położone przy nowych szlakach. A Orlen jest tutaj mocno zaangażowany - mówił dalej.

Odnosząc się do kolejnego środka zaradczego - odsprzedania koncernowi Saudi Aramco 30 proc. rafinerii Lotosu - tłumaczył:

„Orlen wchodzi w kooperację z największym na świecie producentem ropy naftowej. Rocznie z Saudi Aramco do Polski będzie trafiało nawet 20 milionów ton ropy. Polskie rafinerie są w stanie przerobić blisko 27 milionów ton. Na polskim rynku nagle pojawia się ogromna podaż ropy naftowej z Saudi Aramco. Z czego bierze się zdenerwowanie Platformy Obywatelskiej? Może z tego, że każda baryłka z Saudi Aramco wypycha z Polski baryłkę od Putina”.

Wysokie ceny paliw

- Lider Platformy Obywatelskiej nie dalej niż tydzień temu powiedział, że gdyby on był premierem, litr benzyny kosztowałby 5,19 zł. Z czego biorą się wysokie ceny paliw? Platforma Obywatelska zarzuca, że to marże Orlenu są bardzo wysokie - wskazała red. Gójska.

Małecki odparł: „Donald Tusk przed wyborami jest w stanie obiecać paliwo za złotówkę. Dzisiaj sam tankowałem paliwo. Stojąc przy kasie, byłem bardzo zły na Władimira Putina. Donald Tusk i politycy Platformy Obywatelskiej chcieliby, by Polacy tankując zapomnieli o Władimirze Putinie, a byli źli na polityków Prawa i Sprawiedliwości. To olbrzymia manipulacja i próba wybielania tego zbrodniarza z Kremla”.

Po tym wymienił czynniki, bezpośrednio przekładające się na wysokie ceny paliw:

  1. Baryłka nierosyjskiej ropy Brent kosztuje ok. 120 dolarów. Ropa URAL - pochodząca z Rosji - kosztuje ok. 90 dolarów. Utrzymuje się różnica ok. 30 dolarów pomiędzy ropą rosyjską a ropą, która trafia do polskich rafinerii;
  2. Za baryłkę ropy płacimy w dolarach. Dolar potężnie skoczył od wybuchu wojny;
  3. W procesie rafinacji wykorzystywany jest gaz – surowiec, który także podrożał;
  4. Transport ropy, która dopływa do Polski tankowcami, podrożał 110 proc.

- Orlen robi co może, by Polacy płacili jak najtaniej za paliwa w czasie wojny za naszą wschodnią granicą. Dzisiaj każdy, kto próbuje wybielać Władimira Putina, zdejmować z niego odpowiedzialność, gra na korzyść Rosji. Myślę, że Putin podesłałby kilka cystern darmowej ropy URAL politykom Platformy Obywatelskiej za to, że tak mocno zdejmują z niego odpowiedzialność za najwyższe w historii ceny paliw w Polsce. Za rekordowy skok cen paliw w Polsce odpowiada Putin. Mimo to, Polska ma jedno z najtańszych paliw w Unii Europejskiej.
- podsumował gość TV Republika.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Aleksander Mimier
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo