Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent zawetował nowelizację Prawa farmaceutycznego dotyczącą tabletki "dzień po" - Kancelaria Prezydenta • • •

Wiceszef Nowej Lewicy szczerze u Rachonia: "Stara" Europa boi się utraty wpływów na rzecz Polski

One (państwa, które rządzą w Europie - red.) boją się utracić tej władzy, tych wpływów, które przez dziesiątki, a może i setki lat miały. Polska jest bardzo dobrym przykładem, choć Amerykanie nie tylko inwestują w Polskę, ale i kraje nadbałtyckie czy w Rumunię. To jest problem numer jeden zachodnich państw w tej chwili – powiedział w rozmowie z Michałem Rachoniem poseł Marek Dyduch, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy.

Marek Dyduch
TVP Info/print screen, #Jedziemy

Europejskie media ogłosiły, że przed spotkaniem Szczytu G7 kanclerz Niemiec, prezydent Francji oraz premier Włoch mają wybrać się do Kijowa.

Michał Rachoń pytał posła lewicy, jak patrzy na to, co się dzieje pomiędzy najważniejszymi państwami Europy a Ukrainą.

Mnie się wydaje, że Europa jest trochę zagubiona. Widać gołym okiem, że ze względu na wojnę na Ukrainie przewartościowują się pewne sytuacje nie tylko w Europie, ale i na świecie. Są zjawiska m.in. związane ze źródłami energii, z wyżywieniem Afryki – to wszystko zmienia postać rzeczy i wpływy w świecie, i w Europie. Państwa europejskie są jeszcze zachowawcze w stosunku do tego, co się dzieje w tej wojnie między Rosją, a Ukrainą, wiedząc, że Stany Zjednoczone chcą przewartościować wpływy w Europie, m.in. wspierając działania Polski - jeżeli chodzi o pomoc dla Ukrainy w każdej postaci - i wiedząc, że to przewartościowanie może zmienić ich wewnętrzny obraz w Niemczech, we Francji czy w Wielkiej Brytanii – w krajach, które przez długi czas dyktowały warunki w Europie

– mówi.

Redaktor, odnosząc się do słów polityka, ocenił, że z jego słów wprost wynika, iż w gruncie rzeczy tu nie chodzi o wojnę na Ukrainie, ale o to, że państwa, które mają dziś najwięcej do powiedzenia w Europie, chcą w niej ograniczać wpływy USA, nawet jeśli oznacza to ciche pomaganie Władimirowi Putinowi.

To przede wszystkim chodzi o odwrotne myślenie. One się boją utracić tej władzy, tych wpływów, które przez dziesiątki, a może i setki lat miały. Polska jest bardzo dobrym przykładem, choć Amerykanie nie tylko inwestują w Polskę, ale i kraje nadbałtyckie, czy w Rumunię. To jest problem numer jeden zachodnich państw w tej chwili. Drugi to jest oczywiście przewartościowanie się na inne źródła energii. To oczywiście nie jest proste i dla niej, i w ogóle do przeprowadzenia

– powiedział poseł lewicy.

Moim zdaniem są zagubieni. Oni nie potrafią jeszcze pomyśleć, że mogą radykalnie zmienić tę politykę, nie dopuszczają do siebie, że Polska mogłaby odgrywać o wiele większą rolę właśnie też przy wsparciu Stanów Zjednoczonych - no bo jak utracić hegemonię przez tyle lat wypracowaną - i wreszcie nie wiedzą do końca, jak się zachować w stosunku do sytuacji na Ukrainie

– zaznaczył.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#polityka

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Michał Gradus
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo