Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Prokurator poczeka, aż adwokat zadzwoni do kolegi? Senacki projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego

Przeszukanie mieszkania adwokata lub radcy prawnego dopiero po zawiadomieniu właściwego dziekana i w jego obecności. Zawieszenie w czynnościach jedynie przez sąd, a nie jak dotychczas – przez prokuratora. Takich zmian chciała Naczelna Rada Adwokacka. Senatorowie Koalicji Obywatelskiej już spełnili to życzenie. Co teraz zrobi Sejm?

fot. Marcin Gadomski/GP

Niedawno Senat przyjął uchwałę (53 głosy za; 44 przeciw) z projektem nowelizacji Kodeksu postępowania karnego (k.p.k.). Przeszła ona niemal bez echa, choć będzie miała znaczący wpływ na przebieg śledztw m.in. przeciwko adwokatom podejrzanym o popełnienie przestępstwa. Zwłaszcza na początkowym, czyli kluczowym etapie.

Kto na specjalnych prawach?

Wprawdzie w projekcie nie ma zbyt wielu propozycji zmian, ale są one bardzo istotne. Pierwsza dotyczy sposobu przeszukania pomieszczeń należących do adwokata czy radcy prawnego. W art. 222 k.p.k. ma się pojawić dodatkowo paragraf trzeci. Zawarto w nim zastrzeżenie, że przed rozpoczęciem przeszukania należy wezwać dziekana okręgowej rady adwokackiej albo okręgowej izby radców prawnych. A ten przyjeżdża osobiście lub wyznacza inną osobę. „Przeszukania nie przeprowadza się do czasu przybycia jednej z tak wezwanych osób” – stanowi projektowany przepis.

Druga zmiana dotyczy stosowania środków zapobiegawczych. Dzisiaj decyzję o zawieszeniu adwokata bądź radcy prawnego w czynnościach zawodowych może podjąć prokurator. Według autorów nowelizacji zastosowanie takiego środka „może nastąpić wyłącznie na mocy postanowienia sądu”. Choć obecnie decyzje prokuratora i tak podlegają kontroli sądu.

Uchwałę przyjęto głosami przede wszystkim senatorów Koalicji Obywatelskiej, a o takie zmiany postulowała Naczelna Rada Adwokacka.

– Rozwiązania, które są obecnie stosowane, sprawdzały się przez dziesiątki lat i nie ma potrzeby wprowadzania nowej procedury

– powiedział „GP” senator i prawnik Rafał Ambrozik (PiS), który głosował przeciw.

Sędzia TS: przepis nieprecyzyjny

Niektórzy nasi rozmówcy mówią wprost: nadanie adwokatom i radcom prawnym specjalnego statusu utrwali „kastowość” kolejnych grup. 

Co na ten temat sądzi Marcin Wawrzyniak, sędzia Trybunału Stanu, a zarazem adwokat i radca prawny? Chwali zamysł wprowadzenie do kodeksu zmiany dotyczącej obecności przedstawiciela samorządu podczas przeszukania. Ale…

– Wzmacnia to ochronę tajemnicy adwokackiej i radcowskiej. Niestety, zaproponowany zapis może prowadzić do opóźnienia w wykonywaniu czynności, bo dziekan może być np. niedostępny. Zmiana idzie w dobrą stronę, choć mogłaby być trochę inaczej skonstruowana

– mówi „GP” sędzia Trybunału Stanu. 

Co w przypadku, gdy adwokat mieszka i pracuje pod tym samym adresem? Czy policjant może wejść do takiego mieszkania? Co z sytuacjami nagłymi? Nie ma tego w obecnie proponowanym zapisie. – Jeżeli przepis wymagałby udziału dziekana lub innego wskazanego prawnika przy przeszukaniu mieszkania adwokata, to rzeczywiście stosowanie tego środka w ten sposób mogłoby utrudnić postępowanie – nie ma wątpliwości sędzia. 

Powody mogą być bardzo prozaiczne. – Przykładowo w Warszawie adwokatów jest 1,5–2 tys.; z niewykonującymi zawodu może być nawet 3 tys. A więc zapewnienie udziału adwokata w czynności w stolicy byłoby łatwiejsze niż w małych izbach. Tam, gdzie jest adwokatów kilkudziesięciu, może być to duży kłopot – tłumaczy. – W przypadku małych izb, gdzie nie ma wicedziekana, jest tylko dziekan, może być niemożliwe wykonywanie czynności przeszukania w kancelarii adwokackiej czy w mieszkaniu adwokata. 

Znacznie bardziej krytyczny wobec drugiej propozycji zmiany jest sędzia Wawrzyniak.

– Z poziomu idealistycznego to może dobry kierunek, ale w praktyce zmiana stanowiłaby nadmierne wyróżnienie zawodu adwokata i radcy prawnego na tle innych. Wydłużyłaby też procedurę z zastosowaniem tego środka zapobiegawczego

– podkreśla. 

Prezes NRA: zmiany w interesie klientów 

Pomysłodawcą zmian była Naczelna Rada Adwokacka. Zapytaliśmy jej prezesa, mec. Przemysława Rosatiego, o motywy.

– Adwokaci są depozytariuszami tajemnicy adwokackiej albo tajemnicy obrończej. Ta ostatnia jest tak samo chroniona jak tajemnica spowiedzi. Dlatego ustawodawca powinien zapewniać adekwatne środki ochrony tej tajemnicy, która powierzona jest adwokatom przez obywateli, bo to są tajemnice naszych klientów

– tłumaczy „GP”.

Prezes NRA przekonuje, że podczas przeszukania w kancelarii adwokackiej lub radcowskiej taka tajemnica powinna być w szczególny sposób chroniona. Np. dzięki obecności dziekana rady adwokackiej przy czynnościach przeszukania. – Po to, aby dodatkowo trzymać pieczę nad tajemnicami naszych klientów i w ich interesie – dodaje.

Prezes Rosati nie zgadza się z określeniem „quasi-immunitet” na propozycję, aby sąd decydował o zawieszeniu adwokata lub radcy. – Sąd jest organem wyposażonym w dużo dalej idące właściwości, tj. w niezawisłość i niezależność. Jako organ niezaangażowany w prowadzenie postępowania karnego, w ramach którego stosowane jest zawieszenie, jest władny należycie i proporcjonalnie ocenić, czy taki środek zapobiegawczy zastosować – twierdzi mec. Rosati.

Zgodnie z polskim prawem adwokat i radca prawny podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych korzystają z ochrony prawnej, podobnie jak sędzia i prokurator. 

A co z sytuacjami, gdy adwokat zostanie zatrzymany na gorącym uczynku, np. podczas kierowaniu autem po pijanemu?

– To prokurator decyduje o zastosowaniu środków zapobiegawczych, a ma ich całą gamę, nie tylko zawieszenie. W ramach swoich kompetencji i w ramach dyskrecjonalnej władzy musi wybrać, jaki środek uważa za adekwatny, żeby prawidłowo zabezpieczyć prowadzone postępowanie

– podkreśla mec. Rosati.

Jeśli adwokat jest podejrzany o popełnienie przestępstwa związanego z wykonywaniem zawodu, np. nielegalnie ujawnia tajemnice albo przekazuje klientowi w areszcie zakazane przedmioty – czy powinien być obligatoryjnie zawieszony? – Te kategorie powodują, że decyzja jawi się jako oczywista. Musi być to jednak poparte materiałem dowodowym i wysokim prawdopodobieństwem popełnienia czynu zabronionego – zapewnia prawnik.

Co się stanie w Sejmie?

Teraz projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego trafi do Sejmu. Czy prezes NRA liczy, że zostanie równie pozytywnie oceniony przez posłów, jak przez senatorów Koalicji Obywatelskiej? – Dostrzegam wiele pozytywnych projektów przeprowadzonych przez większość sejmową. Kiedy dobro obywateli jest na szali, to nie wyobrażam sobie, żeby posłowie głosowali przeciwko rozwiązaniom, które są dla obywateli korzystne – stwierdza mec. Rosati.

Zgoła inaczej sprawę postrzega poseł Marek Ast, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Nie widzi on potrzeby tworzenia specjalnych proceder dla adwokatów i radców prawnych.

– W Sejmie projekt nie przejdzie

– kwituje poseł Ast.

 



Źródło: Gazeta Polska

 

#Gazeta Polska

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Broński
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo