Miller wyrzuca niepełnosprawnych. Internauci protestują. A Kopacz nic nie zrobi

Wojewoda małopolski Jerzy Miller nie przedłużył umowy dotychczasowym najemcom ośrodka Zielony Dół i do końca września przedsiębiorstwo musi wynieść się z budynku. Pracują tam osoby niepełnosprawne psychicznie. Internauci protestują. Psychiatrzy proszą Sejm o pomoc. Marszałek Ewa Kopacz odpowiedziała: nie pomoże.
 
Tomasz Borejza, redaktor naczelny portalu mieszkańców Krowodrza - Krowoderska.pl apeluje o bojkot konkursu ogłoszonego przez wojewodę małopolskiego Jerzego Millera dla organizacji pożytku publicznego na prowadzenie działalności w ośrodku Zielony Dół.

Ośrodek do tej pory był prowadzony przez firmę społeczną Laboratorium Cogito i zatrudniał osoby niepełnosprawne umysłowo. Wojewoda Miller nie przedłużył umowy dotychczasowym najemcom i do końca września przedsiębiorstwo musi wynieść się z budynku, który pracownicy sami wyremontowali i w którym pracowali przez ostatnie trzy lata. Organizacje pożytku publicznego mogą brać udział w konkursie na wykorzystanie ośrodka Zielony Dół.

Prof. Andrzej Cechnicki, psychiatra, jeden z założycieli Laboratorium Cogito twierdzi, że dzięki temu ośrodkowi ludzie zdrowieją. Na „wolnym rynku” wielu z nich nie znalazłoby żadnej pracy, bo chorują bardzo poważnie, np. na schizofrenię. Niektórzy walczą z chorobą przez całe życie.

Po skandalicznej decyzji Millera portal Krowoderska.pl zaapelował do wszystkich krakowskich organizacji pożytku publicznego, aby solidarnie nie startowały w konkursie. - "Niech jedynym uczestnikiem konkursu będzie on sam, bo zasłużył na to, by dalej wykorzystywać to miejsce, by ludziom pomagać i oszczędzać NFZ-owskie, czyli nas wszystkich, setki tysięcy złotych. Niech to będzie taki nasz oryginalny, krakowski bojkot konsumencki, w którym nosa uciera się skutecznie nie złym korporacjom, ale pokazującej arogancję władzy" – pisze Tomasz Borejza.

Walka trwa, o pomoc zwrócono się do Sejmu. Jednak odpowiedź w imieniu marszałek Ewy Kopacz kończyła się słowami: „Doceniając wkład pracy i zaangażowanie w prowadzoną działalność z przykrością musimy poinformować, że nie możemy służyć pomocą.”



Na facebookowym profilu Ratujemy Zielony Dół zdesperowanych pracowników ośrodka wspiera ponad 2,5 tys. internautów. Jest zaangażowanie, ale po odpowiedzi z Sejmu gorzkie słowa: „instytucje rządowe są obojętne... gdyby chodziło o rolników czy górników podpalających opony pod Kancelarią Sejmu inna byłaby reakcja. Właśnie, nie jesteśmy grupą siłową, nie potrafimy głośno krzyczeć.. Obojętność - to co nas spotyka gorsza od nietolerancji.”

Na naszych oczach rozgrywa się dramat bezbronnych, chorych osób. Nic nie zawinili. Wspierajmy ich walkę o godne życie, dziś tak dyskryminowanych przez bezduszną władzę. Bądźmy za nich odpowiedzialni. Solidarni...

 

Źródło: niezalezna.pl,krowoderska.pl,facebook.com