Pierwszą ofiarą wojny jest prawda. Prof. Zybertowicz: Lech Kaczyński nie miał żadnych złudzeń co do Rosji

 

Wojna na Ukrainie wiele zmienia. Rosyjsko-niemiecka polityka w pewnym sensie zbankrutowała.

- Często mówi się, że pierwszą ofiarą wojny jest prawda. Wojna oprócz tego, że służy rozprzestrzenianiu plotek i dezinformacji, odsłania też bardzo dużo. Przyglądamy się, jak zachowują się przywódcy Niemiec, Francji i Włoch, a zwłaszcza były trzykrotny premier Berlusconi, który jasno mówi, że trzeba wracać do robienia interesów z Rosją

- mówił.

Jak wykazywał, Lech Kaczyński nie miał żadnych złudzeń co do natury systemu władzy w Rosji, a politycy zachodni chcieli żyć w tych złudzeniach, bo były dla nich opłacalne i biznesowo, i pijarowo.

- Inaczej mówiąc, Lech Kaczyński przeszkadzał

- wskazał, mówiąc o przemyśle pogardy, jaki dotknął Lecha Kaczyńskiego.

- Był elementem tej samej układanki. Gdzie był jej mechanizm? TW Wolski, TW Bolek, TW Alek. Pierwsi trzej prezydenci wolnej Polski byli zarejestrowani jako TW. Co to znaczy? Że metodami zakulisowymi można ich było kontrolować

- powiedział.

- Lech Kaczyński przeszkadzał, bo był prezydentem dużego kraju UE, uruchamiał konkretne projekty energetyczne; wreszcie chodziło o to, żeby Lech Kaczyński nie przeszkadzał w robieniu brudnych interesów z Rosją

- wyjaśnił prof. Zybertowicz.

 

Źródło: niezalezna.pl