Jak zmarł Bob Saget? Rodzina aktora ujawniła wyniki sekcji zwłok
Komik i aktor Bob Saget, którego znaleziono martwego w pokoju hotelowym w Orlando na Florydzie w wieku 65 lat, zmarł z powodu urazu głowy po przypadkowym uderzeniu w głowę - poinformowała jego rodzina.

Saget, najbardziej znany z roli w telewizyjnym sitcomie „Pełna chata”, najprawdopodobniej uderzył się w tył głowy i „nie myśląc o tym poszedł spać” - napisała rodzina w oświadczeniu dla Reutera. W grę nie wchodziły żadne narkotyki ani alkohol.
„Wciąż opłakując (Boba), prosimy wszystkich, aby pamiętali o miłości i śmiechu, które przyniósł na ten świat, oraz o lekcjach, których nas wszystkich nauczył”
– dodała rodzina.
Ratownicy znaleźli aktora nieprzytomnego 9 stycznia w pokoju w hotelu Ritz-Carlton w Orlando i ogłosili jego śmierć na miejscu zdarzenia, jak podało wówczas biuro szeryfa hrabstwa Orange.
Saget, który był także komikiem, właśnie rozpoczął i wieczorem przed śmiercią wystąpił w pobliżu miasta Jacksonville. W swoim ostatnim poście na Instagramie wspomniał o „naprawdę miłej publiczności” i „mnóstwie pozytywności”.
Napisał: „Wydaje mi się, że odnajduję swój nowy głos i kocham każdą jego chwilę”. Saget grał owdowiałego ojca Danny'ego Tannera w "Pełnej Chacie" od 1987 do 1995, a także w sequelu "Fuller House" od 2016 do 2020. W serialu Tanner dzielił swój dom ze swoimi trzema córkami, szwagrem i najlepszym przyjacielem.
Aktor był także gospodarzem „America's Funniest Home Videos” od 1989 do 1997 roku.
Źródło: Reuters, niezalezna.pl,

